Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mieszkańcy wsi Wołownia i Żywa Woda protestują przeciwko budowie w ich sąsiedztwie dużych farm fotowoltaicznych
autor: Marcin Kapuściński
Wójt Jeleniewa tłumaczy jednak, że nie może zatrzymać prywatnych inwestycji.
Petycję mieszkańców na sesji rady gminy odczytała Aldona Bielecka ze wsi Wołownia.
Ukształtowanie terenu jest takie, że ustawione panele będą skierowane bezpośrednio na moje mieszkanie. Co ja mam zrobić teraz ze sobą i ze swoją rodziną? Wójcie, czy stanie pan po naszej stronie i osób, które podpisały pismo w tej sprawie? Czy raczej opowie się za firmą fotowoltaiczną z drugiego końca Polski. Jesteśmy za budową takiej farmy, ale nie w tak bliskim sąsiedztwie naszych domów. Brakuje nam informacji o planowanych inwestycjach. Dowiadujemy się o nich w chwili wydania postanowień.
Wójt Kazimierz Urynowicz odpowiada, że inwestorzy wybrali miejsca, gdzie można zbudować taki farmy. Tłumaczy, iż ma przez to związane ręce.
Nie znam inwestora ani z Żywej Wody, ani z Wołowni. Nie widziałem się z tymi ludźmi. Gdy ktoś chce postawić np. dom lub inny obiekt, ma prawo złożyć wniosek o wydanie warunków zabudowy. Należy to rozpatrzeć, bo to nie jest jakieś „widzimisię” wójta. Jeżeli wpływa pismo do urzędu, to musi być decyzja. Dzieje się tak, chociaż sam niejednokrotnie prywatnie byłem przeciwko takim inwestycjom.
W obu miejscowościach powstać mają dwie farmy. W Wołowni o powierzchni 5 hektarów, a w Żywej Wodzie - 7-hektarowa, w bliskim sąsiedztwie góry Krzemieniucha.a
W tym celu miasto rozpoczęło zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.
Urząd miejski wystawił na sprzedaż niespełna 30-hektarową działkę. Cena wywoławcza, to prawie 10 mln złotych.
W odróżnieniu od wielu miast Augustów nie zamierza zamykać pływalni, ani wyłączać oświetlenia ulicznego.