Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalczanie nie przynoszą już tylu darów dla uchodźców z Ukrainy, co jeszcze parę tygodni temu
autor: Marcin Kapuściński
Jednak mieszkańcy miasta reagują na bieżące potrzeby i dostarczają m.in. elementy wyposażenia mieszkań.
Mówił o tym zastępca dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Suwałkach Grzegorz Krysa, który był gościem naszego radia.
- Zdarzają nam się coraz częściej darowizny w postaci np. sprzętu AGD do kuchni lub meble. Proponuję suwalczanom, aby swoje działania rozkładali w czasie. Jeżeli planujemy pomóc, a namawiam tego gorąco, to podzielmy ją na etapy. Tak, że cześć rzeczy zakupimy dzisiaj, pozostałe produkty za dwa tygodnie, a kolejne za miesiąc. Aby to, co do nas dociera, trafiało w miarę systematycznie.
Obecnie bardzo potrzebnych jest wiele podstawowych produktów.
- W tym momencie najbardziej brakuje nam żywności z dłuższym okresem przechowywania. Zaczynając od tej dla dzieci, ale też konserw i zafoliowanych kiełbas. Ponadto potrzebne są środki higieny osobistej, szczotki i pasty do zębów oraz lżejsze ubrania. Wielkimi krokami idzie wiosna, a rzeczy które udało nam się zebrać przez ostatnie półtora miesiąca były w zdecydowanej większości przeznaczone do noszenia zimą.
W hali Ośrodka Sportu i Rekreacji wciąż znajduje się noclegowania na 200 osób. Większość miejsc nie została do tej pory wykorzystana, bo rekordowo przebywało tam jednocześnie 80 uchodźców.
Podczas wczorajszej (10.03) imprezy zorganizowanej w I Liceum Ogólnokształcącym imienia Marii Konopnickiej odbył się również kiermasz wypieków, zbierano dary, a duże zainteresowanie wzbudziła licytacja koszulki i piłki z autografami zawodników Ślepska Malowu.
Leki, opatrunki, środki higieny i pieluchy - między innymi takie rzeczy zebrane przez suwalczan zostaną w czwartek (3.03) wysłane to ukraińskiego Tarnopola - miasta partnerskiego Suwałk.
Od poniedziałku (28.02) trwa zbiórka zorganizowana przez parafię i bibliotekę.
Od soboty mieszkańcy przekazują między innymi żywność, odzież i środki higieniczne.