Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Dwaj mężczyźni oskarżeni o zabójstwo pensjonariusza suwalskiej noclegowni przyznali się do winy
autor: Marcin Kapuściński
Wczoraj (9.02) przed Sądem Okręgowy w Suwałkach ruszył proces w sprawie bestialskiego mordu sprzed ponad 10 lat.
Na ławie oskarżony zasiedli 43-letni Radosław S. oraz 33-letni Łukasz K. Prokurator Okręgowy Anna Kolesińska-Soroka przedstawiła im dwa zarzuty - zabójstwa 60-letniego bezdomnego oraz ukrycia i zbezczeszczenia jego zwłok.
Działając wspólnie i w porozumieniu w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia zadawali mu liczne uderzenia rękoma i nogami po całym ciele. W tym w głowę i brzuch. Spowodowali u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci m.in. stłuczenia i opuchlizny głowy. Następnie w pokoju skrępowali jego nogi i ręce za pomocą taśmy przylepnej. Potem podali mu dużą ilość różnych tabletek, które garściami wsypali mu do buzi. Zmusili go do ich połknięcia i zakleili mu usta za pomocą taśmy. Na skutek tych działań nastąpił zgon ofiary.
Do zdarzenia doszło w kwietniu 2011 roku, ale sprawę dopiero po 9 latach wyjaśniło policyjne Archiwum X. Śledczy ustalili, że 60-latek został zabity, jednak miejsca, gdzie ukryto jego ciało wciąż nie odnaleziono.
W celu zatarcia śladów przestępstwa sprzątnęli z krwi pomieszczenia łaźni, korytarza i pokoju. Zwłoki zawinięte w koc przeciągnęli do łaźni, gdzie w nocy przez otwarte okno wyrzucili je z budynku noclegowni. Następnie przy pomocy przygotowanej wcześniej taczki wywieźli je na działkę umiejscowioną przy ulicy Sportowej. Tam przy użyciu łopaty dokonali uszkodzenia ciała zmarłego. Mieli bowiem problem z umieszczeniem go w przygotowanym wcześniej za krótkim dole. Doprowadzili tym do znieważenia jego zwłok.
Młodszego z oskarżonych prokuratura obwiniła również o zastraszanie jednego ze świadków. Za popełnione czyny obu mężczyznom grozi dożywocie.
Kolejne posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się za dwa tygodnie.