Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Choć wójt zakazał działalności strzelnicy, funkcjonuje ona dalej
Ze strzelnicy znajdującej się w podsejneńskim leśnictwie Borek wciąż dobiegają charakterystyczne odgłosy. Mieszkańcy pytają, jak to możliwe.
Jak informowaliśmy, skarżyli się na nie od dłuższego czasu mieszkańcy, w tym pacjenci pobliskiego szpitala. Pojawiły się też opinie, że pociski dolatują do znajdujących się w okolicy domów, niszcząc ich elewacje.
Wójt gminy Sejny Dariusz Łostowski przypomina, że nie zatwierdził regulaminu obiektu. Jest to równoznaczne z tym, że nie powinien on działać. Jednak pod koniec minionego roku Sejneńskie Towarzystwo Strzeleckie odwołało się od tej decyzji.
- Obecnie kolegium odwoławcze ma czas, żeby zapoznać się z tym odwołaniem oraz z moją decyzją o uchyleniu regulaminu. Kolegium oceni, czy wydana przeze mnie decyzja jest właściwa.
Zanim to nastąpi, strzelnica może działać.
- Jeśli moja decyzja się uprawomocni, strzelnica nie będzie mogła funkcjonować. Ale do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia tej kwestii nie ma możliwości, żeby zamknąć czy ograniczyć działanie tego obiektu.
Kiedy zapadnie decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego, na razie nie wiadomo.
Katarzyna Turowicz
Zdecydował o tym wójt gminy Sejny, który uznał, iż obiekt może zagrażać bezpieczeństwu okolicznych mieszkańców.