Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Bezpańskie psy z Sejn pozostaną w suwalskim schronisku „Sianożęć”
autor: Marcin Kapuściński
Burmistrz zapowiada jednak, że nowemu zarządcy obiektu nie zapłaci więcej niż otrzymywał poprzedni opiekun przytuliska.
Arkadiusz Nowalski wylicza, iż obecnie przebywa tam sześć psów z miasta.
- Zwierzęta są tam, gdzie były. W Suwałkach toczą się już rozmowy nad nowym pomysłem. Jest deklarowana wola różnych podmiotów, w tym samorządu miejskiego, żeby powstało rozwiązanie zastępcze. Zapowiedzieliśmy chęć uczestniczenia w tym jako partner. Oczywiście pod warunkiem, że Suwałki uznają to za potrzebne.
Sejny na opiekę nad bezpańskimi zwierzętami wydają około 30 tys. zł rocznie. Burmistrz zapowiada, że jeżeli nowy operator schroniska zażąda więcej, to nie miasto do tego dopłaci.
- Nie zgodziliśmy się na rozwiązanie umowy ze schroniskiem za porozumieniem. A to znaczy, iż druga strona poniesie wydatki związane z różnicą pomiędzy przyszłą ceną i tą, jaką zaproponowano postępowaniu przetargowym. To nie z winy miasta i bez naszej zgody została zerwana współpraca. W związku z tym, gdy zostanie wybrane droższe rozwiązanie, to nie my będziemy pokrywać koszty tej różnicy.
Przypomnijmy, że właściciel schroniska zrezygnował z jego prowadzenia. Obiekt od stycznia wydzierżawi suwalski Ratusz. A potem ogłosi przetarg, by wyłonić nowego dzierżawcę.
To konsekwencja rezygnacji właściciela, który od 20 lat prowadził ten obiekt.