Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nie udało się ustalić przyczyny powstania pożaru plebanii w Studzienicznej
Policyjne postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy z 23 na 24 października. Ogień pojawił się w pomieszczeniu na parterze, gdzie znajdowały się piec i komin. Było też tam sporo przewodów elektrycznych. Nie wiadomo, czy pożar powstał od nich, czy też od pieca lub komina. Wykluczono jedynie podpalenie.
Jak mówi proboszcz Wojciech Stokłosa, wciąż trwa szacowanie strat. Nie ma też wątpliwości, że plebanię trzeba zbudować od nowa.
- Zaczęło palić się od dołu. Ogień poszedł do góry i zajęło się poddasze, a potem cała plebania. Wówczas zniszczone zostało górne piętro, a resztę uszkodziły środki gaśnicze takie, jak na przykład woda. Budynek nie nadaje się już do użytku i do odbudowy.
Przygotowania do odbudowy plebanii już się rozpoczęły.
- Nie mamy jeszcze zgody na rozbiórkę. Gdy ją otrzymamy, wówczas wyburzymy zniszczony budynek. Pod koniec października spotkałem się już z projektantem i przedstawiłem mu założenia nowej plebanii. Architekt pracuje nad tym. Na początku grudnia miał mi przedstawić gotową koncepcję, ale jeszcze czekam.
Nadal trwa zbiórka pieniędzy na odbudowę plebanii. Środki można wpłacać na konto parafialne. Do tej pory uczyniło to około 160 osób.
W niedziele w nocy spłonęło tam poddasze budynku, a parter został doszczętnie zalany wodą podczas akcji gaśniczej. Prawdopodobnie trzeba będzie wybudować całkowicie nową plebanię.
O pomoc przy odbudowie plebanii prosi proboszcz parafii w Studzienicznej ks. Wojciech Stokłosa.
Po ośmiogodzinnej akcji strażakom udało się opanować pożar plebanii w Sanktuarium Matki Bożej Studzieniczańskiej.