Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Aby wywozić odpady z Suwałk miejska spółka musi kupić trzy elektrycznie śmieciarki
autor: Marcin Kapuściński
Umowa na pierwszy pojazd została już podpisana, ale jego producent już ponad pół roku spóźnia się z dostawą.
Zastępca prezydenta Łukasz Kurzyna tłumaczy, że taką inwestycję na Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej wymusza ustawa o elektromobliności.
Żeby spółka mogła funkcjonować i świadczyć usługi na rzecz miasta, powinna spełniać wymogi w zakresie posiadania sprzętu nisko- lub zeroemisyjnego. Z tego tytułu PGK musi najbliższych latach wydać blisko 3 miliony złotych. Będzie to związane z zakupem nowego sprzętu do odbioru odpadów komunalnych.
Prezes PGK Dariusz Przybysz podkreśla, że gdyby nie pandemia, to pierwszy pojazd jeździłby już po ulicach miasta.
Jeden kupiliśmy w ubiegłym roku i zgodnie z umową miał być u nas z końcem maja. Niestety wciąż nie może przyjechać, bo ciągle są problemy z podzespołami. Mam jednak nadzieję, że w grudniu do nas dotrze. Liczymy również na szybkie podpisanie kontraktu na zakup drugiego pojazdu.
W sumie spółka będzie musiała korzystać z co najmniej trzech elektrycznych śmieciarek. PGK kupi ostatni pojazd, gdy zostaną przetestowane dwa pierwsze.
Miejscy radni przyjęli bowiem program osłonowy, który niezamożnym mieszkańcom pozwoli zaoszczędzić nawet 240 zł rocznie.
Radni zdecydowali, że straty w systemie gospodarowania odpadami pokryją z gminnej kasy, a nie z kieszeni mieszkańców.
Radni przyjęli podwyżkę opłat za wywóz odpadów i miesięczna stawka od gospodarstwa domowego wzrosła z 33 na 41 zł.