Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W suwalskich przedszkolach jest dużo więcej dzieci niż wynika ze statystyk urodzin
autor: Marcin Kapuściński
Ratusz tłumaczy to tym, że rodzice z okolicznych gmin fikcyjnie meldują się w Suwałkach i wysyłają swoje pociechy do miejskich placówek.
Prezydent Czesław Renkiewcz poinformował, iż niedawno urzędnicy weryfikowali, gdzie tak naprawdę mieszkają maluchy uczęszczające do suwalskich przedszkoli.
- Zaskoczyła mnie bardzo duża liczba dzieci przemeldowanych do nas w okresie od stycznia do końca września na pobyt czasowy i stały. To ponad 130 przedszkolaków w wieku 3-6 lat. Większość pochodzi z okolicznych gmin i melduje się w Suwałkach z jednym rodzicem. Drugi mieszka poza miastem. Wiemy, dlaczego się tak się dzieje. W przedszkolach mam więcej dzieci niż się u nas urodziło.
Zastępca prezydenta Roman Rynkowski zapewnia, że urzędnicy szukają sposobów, jak wychwycić takie przypadki.
- Jedną z takich metod jest weryfikacja tego, gdzie jest pobierane jest 500+. Na razie mamy taki mechanizm, ale od stycznia zostanie nam odebrany. W tej chwili możemy to sprawdzać w oparciu o dane z MOPR. Wkrótce zadanie wypłacania dodatku przechodzi jednak do ZUS. Planujemy więc spotkania z dyrektorami placówek, aby zachęcić ich do weryfikacji. Tak, żebyśmy mogli odzyskać należną część dotacji, która do budżetu miasta powinna wpływać od gmin.
Władze miasta szacują, że w 2021 roku łączny koszt funkcjonowania przedszkoli i oddziałów przedszkolnych wyniesie niemal 29 mln zł. Większość tej kwoty pokryje subwencja oświatowa.
Liczą na to władze miasta, które ogłosiły właśnie przetarg na wydzierżawienie dwóch pięter oraz zaplecza sportowego obiektu.
W Suwałkach nadal zamknięte jest VI Liceum Ogólnokształcące w Zespole Szkół Sióstr Salezjanek.
Jak podają media na Litwie, minister edukacji Przemysław Czarnek obiecał, że tak się stanie.