Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalscy policjanci znajdują narkotyki w coraz bardziej oryginalnych miejscach
Narkotyki w zamrażalniku, syfonie oraz w słoikach. Suwalscy policjanci w ostatnich dniach niemal każdego dnia znajdują środki odurzające w coraz bardziej zaskakujących miejscach.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Tylko w jednym z mieszkań w Suwałkach odkryli oni niedawno pół kilograma amfetaminy. Odpowiedzialny za to 27-latek trafił na trzy miesiące do policyjnego aresztu. Mężczyzna ukrył ją w zamrażalniku. Wstępne badanie narkotesterem nie pozostawiło wątpliwości, że jest to substancja nielegalna. Suwalczaninowi grozi teraz do 10 lat więzienia.
Zarzut posiadania narkotyków usłyszał też 23-latek, u którego policjanci znaleźli marihuanę. Ukrył ją w łazience wynajmowanego mieszkania – dokładniej w syfonie zlewu. Z kolei wagę i pakiet torebek strunowych schował w stelażu sedesu.
W tym samym czasie, wpadła także para, która posiadała marihuanę, haszysz i krzaki konopi. 28-latka i 37-latek susz przechowywali w słoikach, a rośliny hodowali zarówno na polu jak i namiocie foliowym wśród pomidorów. Łącznie ze wszystkich znalezionych krzaków dałoby się zrobić około 100 porcji. Do policyjnego aresztu trafili oni na 3 miesiące.
Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia. Funkcjonariusze zatrzymali 21-latkę, podejrzewając że prowadziła samochód po spożyciu alkoholu.
Przemyt blisko 3,5 kg kokainy udaremnili w Suwałkach funkcjonariusze podlaskiej Straży Granicznej. Wartość narkotyków oceniono na ponad 1 mln zł. Były ukryte w skrytce w aucie osobowym.
Podejrzeń odnośnie do kierowcy volkswagena mundurowi nabrali, gdy ten zaczął jechać autem od krawędzi do krawędzi jezdni. Musieli ruszyć za nim w pościg, bo mężczyzna nie chciał się zatrzymać. Po kilkuset metrach mieszkaniec powiatu sejneńskiego wiedząc, że nie uda mu się uciec, unieruchomił auto.