Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Chciała uchronić pieniądze przed kradzieżą, a sama padła ofiarą przestępstwa
Mowa o 28-letniej mieszkance powiatu suwalskiego, która straciła 19 tys. zł.
Oficer prasowy suwalskiej policji podkomisarz Eliza Sawko relacjonuje, że do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Poinformował ją, iż w tej chwili w Holandii ktoś próbuje wypłacić pieniądze z jej konta i muszą szybko reagować, aby je uratować.
- Za jego namową zainstalowała w telefonie aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. Następnie, postępując zgodnie z instrukcjami rzekomego konsultanta, zalogowała się do swojego panelu bankowego. W ten sposób dała przestępcom dostęp do swojego konta, a oni wypłacili z jej konta 19 tysięcy złotych.
Oszustwo na tzw. zdalny pulpit to jedna z popularniejszych obecnie form kradzieży. Eliza Sawko przestrzega co robić, aby nie paść ofiarą takiego przestępstwa.
- Pamiętajmy, że tylko posiadacz konta może się do niego logować i wykonywać transakcje. Nigdy nie udostępniajmy innym danych logowania oraz kodów jednorazowych. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi pulpitu, możemy być pewni, iż to oszustwo. Pracownik banku nigdy o to nie poprosi. Należy również zachować szczególną ostrożność przy superatrakcyjnych inwestycjach.
Jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania danych do konta lub zainstalowania oprogramowania, powinniśmy jak najszybciej zadzwonić do biura obsługi klienta naszej placówki i to zgłosić.
Oszuści wysyłają SMS-y, że jeśli dana osoba nie dopłaci do rachunku niewielkiej kwoty, to Polska Grupa Energetyczna odetnie jej prąd.
Tylko w ubiegłym tygodniu mieszkaniec tego ostatniego miasta stracił w ten sposób około 20 tysięcy złotych.