Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Osoby trzecie nie przyczyniły się do śmierci 51-latka, którego ciało znaleziono na terenie budowy gazociągu
autor: Marcin Kapuściński
Do takich wniosków doszli biegli przeprowadzający sekcję zwłok.
O wynikach ich pracy poinformowała Prokurator Rejonowy w Suwałkach Krystyna Szóstka. Tym samym zdementowała ona pogłoski, że mężczyzna został napadnięty i okradziony. Na ciele zmarłego nie było bowiem obrażeń świadczącym o pobiciu.
Chodzi o zdarzenie, które miało miejsce w kwietniu we wsi w gminie Raczki. Przypomnijmy, że mieszkaniec gminy Szypliszki pracował tam jako ochroniarz na placu budowy gazociągu. W poniedziałek wielkanocny martwego znalazł go syn. Zwłoki przez kilka godzin leżały w ponad 4-metrowym wykopie.
Prokurator przyznaje, że biegłym nie udało się ocenić, co dokładnie było przyczyną śmierci. Określą to dopiero badania histopatologiczne, ale ich wynik będzie znany za kilka miesięcy. Pewne jest natomiast, iż mężczyzna w chwili zgonu był trzeźwy.