Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Trwa szacowanie kosztu naprawy pomnika sejneńskiego biskupa
Wciąż nie wiadomo, ile będzie kosztowała naprawa uszkodzonego w połowie maja w Sejnach pomnika duchownego i poety Antanasa Baranauskasa.
Okazuje się tymczasem, że litewskie media doszukały się w tej sprawie politycznych podtekstów. Przypomnijmy, że w monument wjechał samochód kierowany przez 18-letniego sejnianina. Wszystko wskazuje na to, iż nie dostosował on prędkości do panujących warunków i pojazd wpadł w poślizg na mokrej nawierzchni. Sprawca był trzeźwy. Policja ukarała go mandatem. W wyniku zdarzenia zniszczona została część ogrodzenia i zarysowana podstawa pomnika.
Jak wyjaśnia burmistrz Sejn Arkadiusz Nowalski, wciąż nie udało się tego naprawić.
- W tej chwili czekamy na wycenę. Będzie ona, dopiero kiedy kamieniarz kupi ten kamień, a na razie go szuka. Jako że to rzadki materiał, nie mam pojęcia, ile będzie kosztowała naprawa. Koszty pokryje sprawca.
Tymczasem zaraz po zdarzeniu w litewskich mediach pojawiły się publikacje, że pomnik został uszkodzony celowo. Burmistrz ubolewa, że tak się stało.
- Na Litwie pokazały się materiały jawnie wskazujące na możliwość aktu wandalizmu skierowanego przeciwko Litwinom. W telewizji LTR był materiał o Sejnach, w którym powiedziano, że doszło do dewastacji pomnika. Miejscowa policja i mer twierdzą, że to wypadek, ale cała reszta materiału dowodzi, że to niemożliwe. Dzięki miejskiemu monitoringowi, wybudowanemu w bardzo trudnych dla nas czasach, udało się uratować sytuację międzynarodową i zapobiec eskalacji.
Postępowanie sejneńskiej policji w sprawie uszkodzenia pomnika zostało już zakończone. Decyzję tę zatwierdziła prokuratura.