Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach będzie można zaszczepić się jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson
Od środy (2.05) mieszkańcy Suwalszczyzny będą mogli szczepić się w mobilnym punkcie szczepień. Przed Urzędem Gminy w Suwałkach stanął kontener, w którym chętnym podawany będzie jednodawkowy preparat firmy Johnson&Johnson. Wystarczy mieć e-skierowanie.
Od początku maja w Suwałkach działają dwa punkty szczepień masowych przeciwko COVID-19. Jeden z nich w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach, a drugi w hali sportowo-widowiskowej Suwałki Arena. Mobilny punkt szczepień, który będzie działał od 2 do 6 czerwca w godzinach 9:00-17:00, mieści się przy siedzibie Urzędu Gminy Suwałki.
Ustawiając mobilny punkt szczepień w tym miejscu w tym mieście, to wyjście naprzeciw potrzebom oraz rozpowszechnianie akcji szczepień. Chcemy propagować w Suwałkach i na terenie całego województwa proces szczepień na COVID-19 – powiedział wojewoda Paszkowski.
Poinformował, że podobna akcja odbyła się w długi weekend majowy w Białymstoku. Sczepienia odbywały się w namiotach, ale ze względu na deszczową pogodę zaszczepiono tam tylko 1700 osób.
Jolanta Morawska z Centrum Medycznego Re-Vita, odpowiedzialnego za szczepienia, poinformowała, że do Suwałk zaplanowano dostarczyć 4 tys. dawek jednorazowej szczepionki firmy Johnson & Johnson. "Jeżeli zajdzie taka potrzeba, wówczas zwiększymy liczbę dawek" – dodała Morawska.
"To dobrze zlokalizowane miejsce, aby przyjść się zaszczepić" – powiedział prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
Z kolei wójt gminy Suwałki Zbigniew Mackiewicz dodał, że to pierwszy kontenerowy mobilny punkt szczepień w woj. podlaskim i trafił on na początek do Suwałk. "Mam nadzieję, że będzie dużo chętnych do szczepienia się i że kontener zostanie tutaj na dłużej" – dodał Mackiewicz.
Do szczepienia zachęcał także poseł Jarosław Zieliński. Mówił o tym, że jest zdziwiony, że tak mało Polaków chce się szczepić. Dodał, że na początku, gdy wprowadzono szczepionkę, było mało dawek, więc szczepienia nie szły zbyt szybko. "Teraz szczepionka jest ogólnie dostępna, jest gęsta sieć punktów szczepień, a nie ma chętnych do tego, by poddawać się szczepieniom. To zadziwiająca sytuacja" – dodał Zieliński.
Poseł przekonywał, że nie ma inne drogi.
Nikt tej drogi nie wskazał i nikt tej drogi nie odkrył. Chyba innej drogi po prostu nie ma, bo nie ma lekarstwa na koronawirusa. Jest szczepionka, więc nie ma innej drogi do ochrony zdrowia i bezpieczeństwa nas wszystkich – podkreślił poseł Jarosław Zieliński.