Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Do 2024 roku na niebezpiecznym skrzyżowaniu na drodze do wsi Moczydły ma powstać rondo
autor: Marcin Kapuściński
Takie są plany odnośnie przebudowy obwodnicy Raczek białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Mówi rzecznik prasowy tej instytucji Rafał Malinowski.
- Zamierzamy przebudować to skrzyżowanie. W tej chwili szykujemy wniosek do „Planu redukcji liczby i skutków zdarzeń drogowych na lata 2022-2024”. Po zatwierdzeniu dokumentu i po akceptacji inwestycji będziemy musieli trochę poczekać, ale jest jednak szansa na to, że powstanie tam rondo.
O poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu od paru lat walczą mieszkańcy gminy Raczki. Kilka miesięcy temu wójt zaproponował nawet GDDKiA, że sfinansuje montaż dodatkowego oznakowania i budowę barierek energochłonnych.
Malinowski informuje, iż ten wniosek został odrzucony.
- Barierek wokół skrzyżowania nie praktykujemy. Wójt starał się też o zastosowanie tam znaku aktywnego „stop”. Nie wchodzi to jednak w grę, bo takiego nie ma w naszych rozporządzeniach. Naszym zdaniem miejsce to jest właściwie oznakowane.
Problem ze skrzyżowaniem pojawił się w 2016 roku, kiedy droga powiatowa przecięła się z nowo wybudowaną obwodnicą Raczek, prowadzącą dalej do obwodnicy Augustowa. Od tego czasu co kilka tygodni dochodzi w tym miejscu do groźnych wypadków i kolizji, a we wrześniu 2019 roku zginęła tam 49-letnia kobieta.
Mimo że GDDKiA wprowadziła tam pewne zabezpieczenia, to wciąż w tym miejscu dochodzi do groźnych wypadków.
Pojawią się m.in. pasy zwalniające i ograniczenie prędkości. Nie będzie tam jednak oświetlenia.
Mieszkańcy okolicznych wsi przestrzegają, że takich zdarzeń będzie coraz więcej. Pod petycją w sprawie poprawienia tam bezpieczeństwa podpisało się kilkadziesiąt osób.