Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Niebezpieczne skrzyżowanie na obwodnicy Raczek zostanie dodatkowo oznakowane
autor: Marcin Kapuściński
Pojawią się m.in. pasy zwalniające i ograniczenie prędkości. Nie będzie tam jednak oświetlenia.
Problem ze skrzyżowaniem zaczął się w 2016 roku, kiedy drogę powiatową do wsi Moczydły przecięła obwodnica Raczek. Od tego czasu co kilka tygodni dochodzi w tym miejscu do wypadków i kolizji. We wrześniu zginęła tam 49-letnia kobieta, a dwie inne osoby trafiły do szpitala.
Rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rafał Malinowski poinformował, że zmiany zostaną wprowadzone wkrótce.
Na odcinkach dojazdowych drogi powiatowej pojawią się ograniczenia prędkości do 50 kilometrów na godzinę. Będą nowe znaki przestrzegające o niebezpieczeństwie oraz informacje o częstych wypadkach. Na jezdni powiatowej zamontujemy taśmy akustyczne, a wloty od Raczek i Moczydeł zostaną zawężone. Uniemożliwi to ustawienie się dwóch pojazdów obok siebie i tym samym poprawi się widoczność.
O lepsze oznakowanie apelowali mieszkańcy okolicznych miejscowości. Sugerowali ustawienie migającego znaku „stop”, montaż oświetlenia, a nawet budowę ronda. GDDKiA uważa, że takie rozwiązanie nie są tam możliwe.
Jesteśmy kontrolowani pod kontem zastosowania właściwego oznakowania drogowego. Ostatni wypadek wydarzył się w dzień. Droga jest poza obszarem zabudowanym, a ruch z podporządkowanej trasy powiatowej nie jest duży. Według przepisów nie ma możliwości budowania oświetlenia na skrzyżowaniach, które nie posiadają wysp na jezdni. Nie można też tam dooświetlić tylko jednego miejsca. Konieczne byłoby zamontowanie latarń 100 metrów w każdą stronę.
Rzecznik GDDKiA wyjaśnia również, że zbyt niskie natężenie ruchu wyklucza budowę ronda.
To skutek śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło w tym miejscu w poniedziałek. Zginęła 49-letnia kobieta, a dwie inne osoby trafiły do szpitala.
W zderzeniu dwóch aut na obwodnicy Raczek między Augustowem a Suwałkami zginęła 49-letnia kobieta. O życie w suwalskim szpitalu walczy 50-letni mężczyzna. Oboje nie są mieszkańcami regionu.
Mieszkańcy okolicznych wsi przestrzegają, że takich zdarzeń będzie coraz więcej. Pod petycją w sprawie poprawienia tam bezpieczeństwa podpisało się kilkadziesiąt osób.
Wypadek, który kilka dni temu zdarzył się na skrzyżowaniu na obwodnicy Raczek, po raz kolejny przypomniał, jak niebezpieczne jest to miejsce. Dlatego mieszkańcy okolicznych wsi coraz głośniej domagają się jego lepszego oznakowania.
Na drodze przecinającej obwodnicę tej miejscowości zderzyły się wczoraj (18.06) dwa samochody.