Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy suwalskie spółki komunalne powinny oddawać część swojego zysku do miejskiej kasy?
autor: Marcin Kapuściński
Przeciwni temu są radni opozycji, którzy uważają, iż pieniądze zamiast na dywidendę powinny pójść na rozwoju tych instytucji oraz podwyżki dla ich pracowników.
O planowanych dochodach z tego tytułu opowiada prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
W budżecie miasta zaplanowaliśmy 1,5 mln złotych z tytułu dywidendy. Generalnie najlepszą sytuację ma Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami. Ta spółka poradziła sobie w ubiegłym roku bardzo dobrze. W planie miała kilkanaście tysięcy, a osiągnęła około 700 tys. zł.
Zdaniem przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Jacka Juszkiewicza, te pieniądze powinny zostać w PGO. Choćby po to, aby suwalczanom nie groziła kolejna podwyżka cen za odbiór śmieci.
Wcześniej były informacje, że w tej spółce są straty, a teraz okazuje się, że ich nie ma. Że wynik jest dodatni i są zyski. Pojawiła się widać pokusa, żeby je zabrać. A przecież wciąż rosną ceny za odpady i zastanawiamy się, co będzie dalej. Dlatego wypracowane środki powinno się inwestować w bieżące działanie PGO, a przez to ograniczać wzrost cen, które bezpośrednio dotykają każdego mieszkańca naszego miasta.
Szersza dyskusja o kondycji finansowej miejskich spółek odbędzie się w przyszłym tygodniu na posiedzeniu komisji strategii i rozwoju gospodarczego. Wtedy też wrócimy do sprawy.
Od stycznia miejska spółka nie tylko otrzyma zlecenie od Ratusza na wszystkie odpady z domów jednorodzinnych i bloków, ale też wygrała przetarg na obsługę pozostałych budynków niezamieszkanych.