Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalczanie chcą wyręczyć miejskie służby i posprzątać miasto
Część osób uważa że po zimie w Suwałkach nie brakuje śmieci w miejsach publicznych.
Ewelina Jaśkiewicz podkreśla, że praktycznie z każdego spaceru wraca co najmniej z jednym workiem zebranych przez nią i jej rodzinę odpadów. Znajduje je także na obrzeżach miasta. Liczy, że mieszkańcy Suwałk zaangażują się w akcję sprzątania swojej okolicy.
- Gdzie człowiek nie pójdzie, natrafia na spore skupiska śmieci. Wracam zwykle ze spaceru obładowana śmieciami. Konkretne miejsca, to chociażby okolice mostków, przystanków autobusowych, większych pasów zieleni przy Pułaskiego, czy Nowomiejskiej. Fajnie byłoby zorganizować akcje, choćby z tego względu, że niektórzy ludzie po prostu wstydzą się brać worek na śmieci wychodząc na spacer.
Suwalczanka proponuje, aby ostatni weekend kwietnia przeznaczyć właśnie na wiosenne porządki - zanim trawa i krzaki przykryją odpady.
To, że takich zaśmieconych miejsc w Suwałkach jest sporo potwierdza komendant straży miejskiej Grzegorz Kosiński. Niedawno podczas sprzątania okolic zalewu Sobolewo wywieziono kilkadziesiąt opon.
- Cztery opony każdy może oddać za darmo na wysypisko. Niestety, ludzie próbują je gdzieś wyrzucać. W całym mieście jest trochę dzikich wysypisk, mimo że można te śmieci oddać w ramach opłaty za wywóz odpadów. Właścicieli działek i nieruchomości powiadamiamy, że mają czas do 24 kwietnia na uprzątnięcie swoich terenów. Jeśli nie zostaną sprzątnięte, będziemy już to inaczej egzekwować.
A grożą za to poważne kary finansowe.