Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Wkrótce na podsuwalkim łączniku między trasami do Filipowa i Bakałarzewa pojawią się linie oddzielające pasy ruchu
autor: Marcin Kapuściński
Od kilku miesięcy o ich namalowanie apelują kierowcy. Przestrzegają, że przez brak oznakowania jest tam niebezpiecznie.
Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach Tomasz Drejer tłumaczy, iż sprawa nie jest prosta. Choć dwukilometrowy odcinek jest przejezdny już od niemal roku, to wciąż nie został w pełni ukończony. Brakuje tam bowiem ostatniej, ścieralnej warstwy jezdni.
- Jeżeli taka nawierzchnia nie pojawi się w tym roku, to przynajmniej namalujemy tam linię środkową. Opracujemy i wprowadzimy stałą organizację ruchu. Oznaczymy oś jezdni, aby można bezpieczniej i łatwiej poruszać się tą ulicą.
Droga powstała jako łącznik dla ciężarówek ze żwirem. Jej budowę niemal w całości sfinansowały okoliczne firmy prowadzące żwirownie. Z ostatnią warstwę jezdni miały wspólnie zapłacić miasto i gmina Suwałki. Nie wiadomo, jednak kiedy podejmą się tego zadania.