Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalscy radni przyjęli budżet. Rosnący deficyt, niższe wydatki oraz wyższe wpływy z podatków
autor: Marcin Kapuściński
Tak wygląda przyjęty dziś projekt budżetu Suwałk na 2021 rok.
Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz zapowiedział, iż wydatki miasta wyniosą ponad 516 mln zł i będą o 15 mln zł wyższe niż dochody. Samorządowiec przyznał też, że kolejne miesiące zapowiadają się jako równie trudne, jak te które mijają.
- Zadań inwestycyjnych jest sporo, ale przeznaczona na nie kwota 56 mln zł mogłaby być wyższa. Chcemy zaciągnąć kredyt w wysokości 23 mln zł na pokrycie deficytu budżetowego oraz spłaty wcześniej zaciągniętych kredytów. Zadłużenie będzie wynosiło 234,5 mln zł. Liczymy też, że dochody z PIT i CIT będą wyższe niż obecnie i zaplanowaliśmy je na poziomie ponad 87 mln zł.
Budżet krytykowali radni opozycji. Jacek Juszkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił władzom miasta brak uwzględnienia pomysłów jego klubu. Natomiast Sławomir Sieczkowski z ugrupowania Mieszkańcy Suwałk wskazywał na coraz słabszą kondycję finansową miejskiej kasy.
- Dynamika wzrostu dochodów nie nadąża za wzrostem wydatków. Mocno spadają kwoty przeznaczone w ostatnich latach na inwestycje. Podstawowe tegoroczne przedsięwzięcie dotyczy poprawy jakości systemu transportu publicznego. Zaplanowano na to 32 mln zł. Na pozostałe zadania zostaje więc tylko około 24 mln zł. Mamy 14 mln zł deficytu, nowy kredyt na ponad 24 mln zł oraz konieczność spłaty zadłużenia z czasów, gdy nie było pandemii.
Projekt budżetu poparło 14 radnych z proprezydenckiego klubu Łączą nas Suwałki oraz z Koalicji Obywatelskiej. Przeciwko zagłosowało 7 radnych Prawa i Sprawiedliwości, a od głosu wstrzymały się dwie osoby z ugrupowania Mieszkańcy Suwałk.
Projekt ten został wybrany przez mieszkańców trzy lata temu w ramach budżetu obywatelskiego, jednak do tej pory nie udało się go zrealizować. Powodem jest to, że wszystkie zgłaszane oferty były droższe od zakładanych.
Ani jeden z 15 radnych nie zagłosował za przyjęciem tego najważniejszego dla każdej gminy dokumentu. Wszyscy zgodnie powoływali się na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej, która wskazała w budżecie szereg błędów i uchybień.
Mieszkańcy osiedla Polna mają teraz znacznie krótszą drogę do centrum. Modernizacja schodów kosztowała 100 tysięcy złotych.