Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Dlaczego w Suwałkach został zlikwidowany jedyny w mieście biletomat?
Urządzenie dotychczas znajdowało się przy przystanku autobusowym w pobliżu Placu Marii Konopnickiej. Od kilku tygodni jednak próżno go tam szukać. Użytkownicy komunikacji miejskiej muszą więc zaopatrywać się w bilety w kioskach lub poprzez aplikację, bo kierowcy autobusów ze względu na pandemię takiej sprzedaży nie prowadzą.
Jak tłumaczy prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Dariusz Przybysz, wszystkiemu winna jest firma zewnętrza, która w ramach wygranego przetargu miała zajmować się biletomatem, jednak po kilku miesiącach zbankrutowała:
- Ten biletomat to było jedno wielkie badziewie. Psuł się na okrągło. My próbowaliśmy go jakoś na bieżąco naprawiać, prowizorycznie łataliśmy nawet drutem. Niestety, urządzenie nie było ani razu serwisowane, a firma, która miała się tym zajmować, zwinęła interes. Ten biletomat więcej stał zepsuty, niż działał, a to bardzo negatywnie wpływało zarówno na obraz miasta, jak i spółki PGK. Nie byliśmy w stanie nic z tym zrobić. W związku z tym nie pozostało nic innego, jak zdemontowanie go.
PGK jakiś czas temu wnioskowało o ustawienie większej ilości biletomatów na ważnych przystankach oraz w autobusach. Jak tłumaczy prezes Przybysz, władze miasta pomysł ten jednak odrzuciły, bo wcześniej pojawiła się idea całkowicie darmowej komunikacji miejskiej:
- Zapadła decyzja o tym, że nie ma co inwestować całkiem sporych pieniędzy w biletomaty, jeżeli na horyzoncie mamy ewentualne zniesienie opłat za przejazdy komunikacją. Te urządzenia musiałyby przecież po zakupie spełniać swoją funkcję. Z kolei kupno biletomatów w ramach unijnego projektu pozbawiałoby prezydenta możliwości podejmowania decyzji w zakresie odpłatności za bilety.
Prezes Przybysz dodaje, że sprawa biletomatów wróci prawdopodobnie w przyszłym roku.