Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Na nocne hałasy związane ze sprzątaniem ulic narzekają mieszkańcy Osiedla Kolejowego w Suwałkach
Jak podkreślają, zamiatarka przejeżdża m.in. ulicami Kolejową, Jodłową czy Różaną o godzinie 1 czy 2. W dodatku, budzi psy, które potem długo jeszcze szczekają.
Tymczasem dyrektor Zarządu dróg i Zieleni w Suwałkach Tomasz Drejer wyjaśnia, że nie jest łatwo dopasować godziny takiego sprzątania.
W dzień nie można, bo za duży ruch. Przeszkadzamy kierowcom, gdyż zamiatarka jeździ bardzo wolno. Na chodnikach w dzień nie można, bo za dużo ludzi chodzi i też jest to niebezpieczne. Jak pojedziemy na taką osiedlową uliczkę, to większości nie zamieciemy, bo są tam zaparkowane niezgodnie z przepisami samochody. Nocą nie można też, ale wszyscy by chcieli mieć czysto. Tu nie ma złotego środka.
Dlatego część miasta jest sprzątana nocą. Dyrektor Drejer dodaje, że do tego dochodzą problemy z brakiem pracowników.
Ja mam 8-godzinną zmianę w pracy. Na osiem godzin muszę zapewnić zajęcie dla tego pracownika. On ma z kolei ustalony grafik przejazdu. Jeździł najprawdopodobniej po wszystkich ulicach Osiedla Kolejowego. Do tego dochodzą awarie, czy problemy z brakiem pracowników. A teraz bardzo dużo ludzi choruje.
Z nocnym sprzątaniem mieszkańcy Suwałk muszą się więc w najbliższym czasie liczyć.
Chodzi o światła ostrzegawcze, które ułatwiały strażakom wyjazd wozami bojowymi z terenu jednostki.
Kładka położona w Suwałkach na Czarnej Hańczy, łącząca ulicę Ogrodową z Reymonta, nie nadaje się do użytku. Wynika tak ze szczegółowego przeglądu, któremu tego typu miejskie obiekty poddawane są co 5 lat.
Na problem zwrócił uwagę radny Jarosław Schabieński, który złożył w tej sprawie kolejną już interpelację.