Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Tragiczny wypadek na obwodnicy. Na procesie nie pojawił się ani oskarżony, ani ważny świadek z Litwy
Przed suwalskim sądem odbyła się kolejna rozprawa w procesie białoruskiego kierowcy oskarżonego o spowodowanie wypadku, w których zginęły dwie osoby.
Udało się przesłuchać jedynie biegłego.
Chodzi o zdarzenie z lipca 2019 roku na obwodnicy Suwałk. Tir kierowany przez 64-letniego Białorusina najechał wówczas na dwóch pracowników drogowych, którzy na poboczu usuwali drobne usterki. Obaj zginęli na miejscu.
Kierowca trafił do aresztu, ale po pewnym czasie wyszedł z niego po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji i wyjechał na Białoruś.
Wczoraj (5.11) w sądzie się nie stawił ze względu na utrudnienia w przekraczaniu granicy związane z pandemią. Nie dojechał także świadek wypadku - kierowca z Litwy.
Następną rozprawę sąd wyznaczył na początek stycznia.
Na trzy miesiące ma trafić do aresztu Białorusin, który spowodował śmiertelny wypadek na obwodnicy Suwałk. Tak zdecydował sąd.
2 osoby zginęły w wypadku na obwodnicy Suwałk. Doszło do niego w pobliżu miejscowości Bród Nowy.