Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski szpital mógłby wykonywać nawet 150 testów dziennie, ale robi ich zaledwie około 30
Resztę badań na obecność koronawirusa trzeba wysyłać do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku, gdzie na wyniki badań czeka się coraz dłużej.
O to, dlaczego tak się dzieje zapytaliśmy dyrektora szpitala Adama Szałandę.
To wynika z tego, że nie dysponujemy odpowiednią ilością testów. Dostajemy ich 200 na tydzień. To po prostu za mało. Nasze laboratorium jest czynne całą dobę i moglibyśmy przeprowadzać dobowo nawet 150 testów. Cały czas prosimy i wnioskujemy o zwiększenie ilości dostaw. Niestety, w kraju jest określona liczba testów, jeśli chodzi o analizatory. One są rozdzielane według harmonogramu i dla naszego szpitala przypadło akurat 200 tygodniowo.
Przypomnijmy, że w czerwcu laboratorium w suwalskim szpitalu zostało wyposażone w sprzęt warty 200 tys. zł. Teoretycznie powinien wystarczyć na potrzeby nie tylko mieszkańców Suwałk, ale też Augustowa i Sejn. W praktyce służy jedynie suwalskim pacjentom i to nie wszystkim.