Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustowscy policjanci zatrzymali... kucyka
Zwierzę uciekło z prywatnej hodowli spod Suwałk. Przemierzyło kilkadziesiąt kilometrów i przez dobę buszowało po okolicy, w tym przy ruchliwej drodze.
W niedzielę (18.10) wpadło w ręce policji. Opowiada o tym oficer prasowy miejscowej komendy Kinga Muczyńska.
- Ze zgłoszenia wynikało, że na granicy powiatów suwalskiego i augustowskiego biega konik. Zwierzę stwarzało zagrożenie nie tylko dla kierowców, ale również dla samego siebie. Na miejsce pojechał policyjny przewodnik psa, który złapał kucyka na smycz swojego czworonożnego partnera.
Dziwnym zbiegiem okoliczności w pobliżu pojawiła się kobieta, która poinformowała policjantów, iż podobny kucyk uciekł dzień wcześniej jej znajomemu z Suwałk. Skontaktowała się z nim i wkrótce właściciel zwierzęcia pojawił się na miejscu. Jak doszło do zuchwałej ucieczki, nie wiadomo. Natomiast suwalczanin został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych. Nie zadbał bowiem o to, by do takiej ucieczki nie doszło.
Do zdarzenia doszło wczoraj (19.10). Jakiś mężczyzna zadzwonił do mieszkanki miasta i podawał się za funkcjonariusza.
34-latek miał ponad 3,6 promila alkoholu.
Białostocki oddział Wód Polskich ustalił bowiem, że na jego terenie doszło do zanieczyszczenia rzeki Marychy oraz zniszczenia jej brzegów.