Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nie odbyły się powtórne badania siatkarzy i członków sztabu Ślepska. Już 8 z nich skarży się na utratę smaku i węchu
autor: Tomasz Kubaszewski
Testy na koronawirusa zapowiadał na wczoraj prezes drużyny Wojciech Winnik.
Prezes, który był gościem Studia Suwałki, mówił m.in., że klub nieustanne monitoruje stan zdrowia chorych, a jednocześnie mocno ich wspiera.
Rano i późnym popołudniem zawodnicy mają sprawdzaną temperaturę. Robiony jest też wywiad medyczny. Dbamy o to, żeby ułatwić im życie w kwarantannie. Stworzyliśmy grupy, które dowożą do domów posiłki i podstawowe zakupy.
Ponowne badania na obecność koronawirusa zostaną przeprowadzone wówczas, gdy stan zdrowia chorych zacznie się poprawiać. Prezes Winnik zastrzegł jednak, że siatkarze nie od razu wrócą do intensywnego treningu.
Już pracujemy nad serią badań, które nasi zawodnicy będą musieli przejść po testach negatywnych. Taki wynik nie będzie równoznaczny z powrotem do treningów. Ośrodek medyczny przeprowadzi badania płuc oraz spoczynkowe i wysiłkowe EKG. Będziemy w ten sposób dozować zawodnikom wysiłek, jego długość i obciążenia. Tak, aby bezpiecznie każdego wprowadzić w trening. Zdrowie jest w tym momencie najważniejsze.
Przypomnijmy, że koronawirusa stwierdzono u 10 siatkarzy, czterech członków sztabu szkoleniowego i jednego pracownika klubowej administracji. Na razie Ślepsk Malow przełożył dwa spotkania w PlusLidze, które miały odbyć się 27 września i 1 października. Kolejne zaplanowano na 4 października. Najprawdopodobniej również się nie odbędzie.
- Próbowaliśmy stworzyć siatkę kontaktów i szukaliśmy źródła, gdzie mogło dojść do zakażenia. Na tej liście znalazło się przeszło 300 osób - mówi Wojciech Winnik.
7 z nich przebywa w szpitalu. W tym gronie znajduje się także prezydent Czesław Renkiewicz. Powodem jego hospitalizacji był wzrost temperatury.
Kolejne testy potwierdziły zakażenie koronawirusem u większej liczby członków zespołu Ślepska Malow Suwałki.