Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Uczennica Szkoły Podstawowej nr 6 w Suwałkach, która zaraziła się koronawirusem, na razie nie wróci do normalnej nauki
Decyzją sanepidu pozostanie na domowej kwarantannie przez kolejnych 10 dni.
Jak mówiła w Studiu Suwałki dyrektor szkoły Anna Śliżewska, uczennica czuje się dobrze. Dodała, że dzięki podjętym działaniom nikt więcej się nie zaraził.
Wszystkie procedury zostały zachowane z odpowiednią starannością. Nie jest to też duży kłopot i od razu w pierwszym dniu zostały one spełnione. Najważniejsze, by pilnować i przestrzegać pewnych zasad. Po wejściu do szkoły dezynfekujemy ręce, stajemy na specjalne maty z płynem dezynfekcyjnym, bez przerwy przecieramy ławki. Staramy się, by reżim porządkowy był zachowany i w tym upatrujemy sukces.
Dyrektor stwierdziła, że sporo zamieszania jest ze sprawdzaniem temperatury. W tej szkole dzieciom młodszym mierzy się ją codziennie, a starszym od czasu do czasu. Pojawił się przy tym dosyć niecodzienny problem.
Spotkaliśmy się z sytuacją, gdzie nasi uczniowie mają z natury podwyższoną temperaturę, w związku z bardzo szybkim tempem wzrostu, czy pewnymi chorobami. Okazało się, że w takich przypadkach lekarz rodzinny wystawia odpowiednie zaświadczenie i uczeń może chodzić do szkoły normalnie.
Dodajmy, że według wczorajszego (21.09) komunikatu suwalskiego sanepidu na kwarantannie przebywa 12-letni uczeń Szkoły Podstawowej nr 5. Koronawirusa stwierdzono u jego matki. Zajęcia w tej szkole na razie odbywają się normalnie.