Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Utrzymanie bezdomnych suwalskich psów będzie dużo droższe
autor: Marcin Kapuściński
Władze miasta rozstrzygnęły przetarg na opiekę nad porzuconymi zwierzętami. Kolejny raz z rzędu wygrało go schronisko Sianożęć, które otrzyma za to 1,1 mln zł.
Tym razem placówka znacząco podniosła ceny. Za każde jednorazowe odłowienie psa policzy sobie teraz ponad 430 zł, czyli 70 zł więcej niż wcześniej.
Są też dwie nowe opłaty. Schronisko zajmie się bowiem dzikimi zwierzętami, jakie pojawią się w mieście. Odłów i odtransportowanie ich do lasu kosztować będzie 861 zł za sztukę.
Sianożęć zajmie się również odławianiem chodzących wolno zwierząt hodowlanych. Za pochwycenie, a później odwiezienie np. krowy lub konia do gospodarstwa placówka zarobi niemal 2 tys. zł.
Schronisko może dyktować ceny, bo w najbliższej okolicy nie ma konkurencji. Pomysł stworzenia nowego punktu mieli lokalni obrońcy praw zwierząt, ale przedsięwzięcie, szacowane na 5 mln zł, okazało się dla nich zbyt kosztowne.
Na kupno i przystosowanie gospodarstwa pod miastem potrzeba 5 mln złotych. Trwa zbiórka na ten cel. W Suwałkach jest schronisko, ale jego właściciel planuje za pewien czas przejść na emeryturę.
Karma, koce i materiały budowlane — to rzeczy, których pilnie potrzebuje augustowskie schronisko dla psów Sonieczkowo.
Zajmie się tym schronisko przy ulicy Sianożęć. Tylko jego właściciel zgłosił się do miejskiego przetargu.