Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Ogólnopolskie reperkusje kontrowersyjnej decyzji suwalskiego sądu. Chodzi o kasjerkę, która nie obsłużyła klientki bez maseczki
autor: Jakub Mikołajczuk
Jak podaje jeden z portali, naśladowców klientki z Suwałk jest coraz więcej.
Na zlecenie portalu money.pl firma badawcza UCE Research wysłała do blisko 300 placówek tzw. tajemniczych klientów. Wchodzili oni do sklepów bez maseczek i sprawdzali reakcję załogi.
Niemal zawsze sprzedawcy zwracali na to uwagę.
Jak jednak zauważa prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji - Renata Juszkiewicz, przez nagłośnioną w całym kraju decyzję suwalskiego sądu wielu klientów zrezygnowało z zakrywania nosa i ust.
Dziś to są prowokacyjne działania i sytuacje, w których grupa osób wchodzi do sklepu bez maseczki, a kiedy nie jest obsługiwana, to lży, klnie, obraża i wyżywa się na kasjerach - dodała Juszkiewicz.
Przypomnijmy, że w suwalskiej sprawie wniosek o ukaranie złożyła do sądu miejscowa policja. Sprzedawczynię ukarano grzywną w wysokości 100 zł. Ponieważ kobieta złożyła sprzeciw od tej decyzji, Sąd Rejonowy w Suwałkach wszystko rozpatrzy raz jeszcze. Termin rozprawy wyznaczono na 16 września.
Duże kontrowersje wzbudził wyrok nakazowy Sądu Rejonowego w Suwałkach nakładający na ekspedientkę, która odmówiła obsługi klientce bez maseczki - 100 zł kary.
Koronawirusa oczywiście nie ma. Wymyślono go, żeby zastraszyć ludzi i pozamykać ich w domach. Albo po to, aby razem ze szczepionkami wstrzykiwać im czipy, które umożliwią permanentną inwigilację każdego. Mamy z tym wszystkim do czynienia, by Donald Trump wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych. Choć jest i wersja, że chodzi o jego porażkę.