Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski samorząd przekaże Nysie 200 tys. zł
To pieniądze, które chociaż w niewielkim stopniu pomogą jednemu z miast, które najbardziej ucierpiało podczas powodzi. Taką decyzję jednogłośnie podjęli radni podczas środowej (25.09) sesji.
Jak mówił wiceprezydent Suwałk Roman Rynkowski, chodzi przede wszystkim o wsparcie w opanowaniu bieżącej sytuacji związanej ze skutkami po przejściu fali powodziowej.
Chcemy aktywnie włączyć się w pomoc. Nysa jest jednym z miast, które najbardziej odczuło skutki katastrofy. Przekażemy 200 tys. zł, które zostaną przeznaczone na zakup sprzętu i materiałów niezbędnych do usuwania skutków powodzi oraz przeprowadzenia remontów i napraw - mówi Roman Rynkowski.
Do pomocy włączył się również powiat suwalski, który przekaże powiatowi nyskiemu 50 tys. zł - mówi starosta Witold Kowalewski.
Nawiązałem kontakt ze starostą nyskim. Wiem od niego, że powódź mocno zniszczyła szpital. Obecnie funkcjonuje tam jedynie szpital polowy. Pomoc jest niezmiernie potrzebna. Zdaję sobie sprawę, że ta nasza pomoc nie jest duża, ale gdyby każdy powiat, których jest w Polsce 380, udzielił chociaż takiej, jak my, to wtedy byłoby to znacznie odczuwalne. Rada Powiatu podjęła uchwałę, że przekażemy 50 tys. zł. Wiemy, że jest to niewystarczająco dużo, ale jest to z naszej strony gest serca - dodaje Witold Kowalewski.
Dodatkowo w ramach akcji "Szkoły Szkołom" bezpośredniej pomocy Zespołowi Szkół Technicznych w Nysie udzieli Zespół Szkół Technicznych w Suwałkach. W czwartek (26.09) w placówce przy ul. Sejneńskiej zostanie zorganizowana zbiórka pieniężna, a w najbliższym czasie odbędą się również specjalne kiermasze.
Nie jest to już takie pospolite ruszenie, ale nie ustaje pomoc mieszkańcom południa Polski, których doświadczyła powódź. Organizacje pomocowe apelują, by nie zapominać o potrzebujących, ale zanim przystąpimy do działania - warto dokładnie sprawdzić czego konkretnie potrzeba i czy nasze dary nie będą zalegały w magazynach.
Już nie woda i żywność, a konkretne narzędzia - taką pomoc powodzianom oferują m.in. podlaskie przedsiębiorstwa związane z branżą budowlaną. Wspólnie z regionalnym oddziałem PCK zbiórkę niezbędnych materiałów organizuje jedna z podbiałostockich spółek.
Na terenach dotkniętych przez powódź najbardziej potrzebne są teraz osuszacze i myjki a także wsparcie finansowe. Zwraca na to m.in. Polski Czerwony Krzyż, który prowadzi zbiórki w Białymstoku i swoich oddziałach.
Miasta pod wodą i zrozpaczeni, bezradni ludzie. Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie trwa powódź. To jedne z trudniejszych dni ostatnich dziesięcioleci. To także ten moment, kiedy ci, którzy nie ucierpieli chcą pomoc potrzebującym. W całej Polsce trwają zbiórki.