Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Koronawirus pokrzyżował plany mieszkańców Filipowa
autor: Marcin Kapuściński
We wrześniu uroczyście świętować miano tam jubileusz 450-lecia powstania miejscowości. Władze gminy chcą obchody przełożyć na przyszły rok i połączyć je z rocznicą utworzenia parafii.
Mówi przewodniczący rady gminy Wiesław Wołosewicz.
- W tym roku przypada 450-lecie utworzenia Filipowa. Doszliśmy jednak do wniosku, że te tak ważne dla nas obchody, przełożymy na przyszły rok. Ze względu na wirusa nie mogliśmy podjąć działań, które zapewniłyby im właściwą oprawę. Jesteśmy optymistami i liczymy, że w przyszłym roku, będziemy mogli to godnie uczcić.
Wójt Tomasz Rogowski ma pomysł, jak wybrnąć z opóźnienia w świętowaniu rocznicy.
- W następnym roku mamy 450-lecie powstania parafii w Filipowie. Chcielibyśmy połączyć oba wydarzenia i nadać im uroczysty charakter. Ale i w tym roku chcę zrobić skromne obchody. 8 września odbędzie się uroczysta sesja rady. Poprzedzimy ją mszą, kiedy poświęcimy pamiątkowy herb gminy przedstawiający raka.
Niezależnie od koronawirusa trwają również prace nad książką o historii Filipowa. Pracuje nad nią wójt z sąsiedniej gminy i historyk z zamiłowania Tomasz Naruszewicz.
Zgłoszenie wpłynęło ok 4.30 - Na miejscu pracuje 6 zastępów straży, łącznie 19 osób.
Rozpoczęła się tam modernizacja starej, ponad 50-letniej stacji uzdatniania. To kolejny i ostatni etap prac związanych z gminnym wodociągiem. W ubiegłym roku w Starych Motulach powstała już bowiem hydrofornia za 2,8 mln zł.
Aby poprawić tam bezpieczeństwo, gminni radni zdecydowali się na pokrycie niemal jednej czwartej kosztów zakupu nowego radiowozu dla tamtejszego posterunku.