Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | "Było ich 27" - książkach o kobiecych ofiarach obławy augustowskiej
autor: Tomasz Kubaszewski
Po bardzo dobrze przyjętych "Dziewczynach Obławy Augustowskiej" Teresa Kaczorowska napisała kolejną książkę na ten sam temat.
Nosi ona tytuł "Było ich 27". Jak mówiła w Studiu Suwałki, obie pozycje różnią się od siebie nie tylko tym, że pierwsza opisywała losy 15, a druga 27 kobiet zamordowanych podczas obławy.
- Książka ta jest uzupełniona o dokumenty z akt śledczych IPN-u w Białymstoku. Czyli w sumie jest to pozycja większa, poszerzona przynajmniej w 30 procentach. Udało mi się po raz pierwszy znaleźć dzieci kobiet, które zaginęły w Obławie Augustowskiej. Córkę Jadwigi Kuczyńskiej z Sejn i syna Józefy Szumskiej z gminy Sztabin, ze wsi Czarniewo.
Do końca nie wiadomo, ile kobiet zginęło podczas obławy. Teresa Kaczorowska opisała wszystkie, których nazwiska znajdują się na listach sporządzonych przez IPN. Najprawdopodobniej listy te nie są jednak kompletne.
Kim były dziewczyny Obławy Augustowskiej?
- Pochodziły przeważnie z rodzin o tradycjach niepodległościowych. Chciały żyć w wolnej Polsce. Były sanitariuszkami, często na placach boju, nawet w lasach, były łączniczkami, roznosiły rozkazy, meldunki, a nawet amunicję i broń. Ale też walczyły w oddziałach partyzanckich z bronią w ręku.
Dzisiaj i jutro odbędą się spotkania z autorką książki. W piątek (17.07) o godz. 17 w ogrodzie przy Zespole Szkół Ogólnokształcących w Sejnach, a w sobotę o godz. 19 na Wzgórzu Krzyży w Gibach.
- Odnalazłam m.in. córkę kobiety, która zginęła w Obławie Augustowskiej. Kiedy zabierali matkę, miała 5 lat i wszystko dokładnie pamięta - mówi Teresa Kaczorowska.