Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sąd ponownie zajmie się sprawą mieszkanki Augustowa, która zabiła swojego męża
Prokuratura złożyła apelację. Domaga się kary bezwzględnego pozbawienia wolności.
Ponad dwa miesiące temu Sąd Okręgowy w Suwałkach skazał 38-letnią Magdalenę M. na rok więzienia w zawieszeniu. Nie wiadomo, jakie były motywy tego wyroku, bo proces odbywał się z wyłączeniem jawności. Prawdopodobnie chodziło o to, że 40-letni mężczyzna nadużywał alkoholu i znęcał się nad swoją rodziną, a do zadania śmiertelnego ciosu nożem mogło dojść przypadkowo.
Jednak Prokuratura Rejonowa w Augustowie kwestionuje sądową decyzję. Mówi asesor Joanna Gref-Drejer
- Wyrok, jaki wydał Sąd Okręgowy w Suwałkach jest naszym zdaniem niesłuszny co do kary. Uznaliśmy ją za zbyt łagodną. Dlatego złożyliśmy apelację, żądając wyroku bez warunkowego zawieszenia w wysokości 7 lat.
Magdalena M. jest oskarżona o zabójstwo, ale pod wpływem silnego wzburzenia emocjonalnego, Grozi za to do 10 lat więzienia. Sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Czy 31-letnia suwalczanka, która zabiła nożem swojego konkubenta, działała w obronie własnej i czy powinna odpowiadać za ten czyn?
Do zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku w jednym z mieszkań przy ulicy Sejneńskiej w Suwałkach. W trakcie kłótni kobieta miała zadać młodszemu o cztery lata mężczyźnie cios nożem prosto w serce.
Przed Sądem Okręgowym w Suwałkach rozpoczął się wczoraj (20.05) proces 28-letniego Pawła K., który w czerwcu ubiegłego roku zabił swojego o dwa lata młodszego brata.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 30-letniej Grecie W., która w kwietniu ubiegłego roku zabiła swojego konkubenta.
Za zamkniętymi drzwiami rozpoczął się we wtorek (14.01) przed suwalskim sądem proces Magdaleny M., oskarżonej o zabójstwo męża. Kobieta nie przyznaje się do winy.
To było zabójstwo w afekcie. Augustowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Magdalenie M.
Prokuratura ujawniła niektóre szczegóły tragedii, do której doszło w sobotę (25.08) w Suwałkach. Mąż najpierw udusił swoją żonę, a potem odebrał sobie życie. Oboje mieli po około 50 lat. Ich ciała znaleziono nad ranem w jednym z bloków przy ul. Szpitalnej.