Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Rolnicy z gminy Sztabin skarżą się, że firma zajmująca się wywozem śmieci, często odmawia zabrania od nich odpadów
autor: Marcin Kapuściński
Poproszone o interwencję władze gminy zapowiadają wyjaśnienie każdej takiej sytuacji.
Problem zgłosił wiceprzewodniczący gminnej rady Paweł Karp.
Coraz więcej mieszkańców skarży się na to, jak firma MPO odbiera od nich zmieszane śmieci. Część odpadów jest bowiem zostawiana. Ponadto pracownicy są dość niemili. Rolnicy interweniują w gminie, śmieciarka wraca, ale jest krzyk i pretensje.
Wójt Sztabina Jarosław Karp przyznaje, że problem zna również z drugiej strony.
Gdy śmieci nie zostaną odebrane, firma robi zdjęcia, a potem je nam przekazuje. Każdy z mieszkańców może więc do nas przyjąć i sprawdzić, dlaczego odpady nie zostały zabrane. Zwykle powodem jest ich niewłaściwe segregowanie. Różne rzeczy się w workach znajdują. Na przykład ostatnio przyszedł do nas rolnik i okazało się, że w śmieciach zmieszanych było trochę siatki do bel, której tam nie powinno być.
Wójt zapowiada, że wśród mieszkańców przeprowadzone zostaną szkolenia dotyczące segregacji. Nie wyklucza, że wezmą w nich udział również pracownicy firmy odbierającej odpady.
Mieszkańcy boją się o swój dobytek. Z żywiołem strażacy walczą już od niedzielnego popołudnia.
Przedszkole w starym budynku posterunku policji - to plan władz gminy Sztabin na zagospodarowanie opuszczonego od kilku lat obiektu. Zgodę na to musi wcześniej wojewoda podlaski.
Zgodę na zamknięcie placówki wydało już kuratorium oświaty. Gmina szacuje, że zaoszczędzi w ten sposób nawet milion złotych rocznie.