Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalscy radni uważają, że pieniędzmi ze sprzedaży mieszkań komunalnych Ratusz pokrywa braki w miejskiej kasie
autor: Marcin Kapuściński
Ich zdaniem, te fundusze powinno się przeznaczyć na remonty pozostały budynków i lokali.
Radny Sławomir Sieczkowski przypomina, że gdy rada wyrażała zgodę na sprzedaż mieszkań, padały zapewnia, że pozyskana kwota nie zostanie wydana na inne cele.
Widzimy, że na remonty w przyszłym roku przeznacza się 2,8 mln zł i to jest wzrost o tylko 200 tys. zł. Jeżeli dodamy do tego wkład własny w projekcie modernizacji trzech kamienic przy ulicy Kościuszki i zestawimy to z kwotą 8 mln zł ze sprzedaży mieszkań, to bilans się nie zgadza. Okazuje się, że środki ze zbywania lokali komunalnych nie są przeznaczone na poprawę stanu komunalnego zasobu mieszkaniowego miasta.
Wiceprezydent Łukasz Kurzyna przyznaje, że nie wszystkie pieniądze pójdą na remonty pojedynczych lokali. Zamiast drobnych prac, miasto chce bowiem sfinansować większe przedsięwzięcia.
To, że w przyszłym roku 8 mln zł nie jest zapisane jednocześnie po stronie sprzedaży, jak i wydatków, nie oznacza, iż w kolejnym roku będzie tak samo. Może być tak, że ze sprzedaży będzie wtedy zero, a 4 mln włożymy we wkład własny jakiegoś projektu. Przykładowo Zarząd Budynków Mieszkalnych przygotowuje właśnie dokumentację dotycząca remontu budynku przy Sejneńskiej 22. A tam pozyskując pieniądze, musimy mieć również własne środki.
W 2019 roku władze Suwałk sprzedały ponad 150 mieszkań. Podobny poziom ma się utrzymać w kolejnym roku.
W Suwałkach mieszkańcy otrzymują niepełne informacje na temat możliwości skorzystania z bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego we własność.
Ratusz tłumaczy, że przez 20 lat taka ulga przyniosłaby miastu nawet 16 mln zł straty.
Prezydent Suwałk proponuje, aby bonifikata wyniosła maksymalnie 65 procent. Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że powinna być dużo wyższa.