Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Władze Suwałk zrekompensują cześć wynagrodzeń, jakie nauczyciele stracili przerywając pracę na czas kwietniowego strajku
autor: Jakub Mikołajczuk
Wczoraj (22.10) zdecydowano, że przez dwa miesiące będą mogli dwa razy w tygodniu prowadzić dodatkowe płatne zajęcia.
Zastępca prezydenta Suwałk Ewa Sidorek podkreśla, że propozycja wyszła ze szkół.
Część placówek zgłosiła potrzebę realizacji dodatkowych godzin, które uzupełnią niezrealizowane z powodu strajku treści edukacyjne. Takie zajęcia muszą wynikać z potrzeb edukacyjnych i to na nie zostaną przeznaczone dodatkowe środki finansowe.
Pieniądze będą pochodzić z funduszy, jakie samorząd zaoszczędził na wypłatach w czasie kwietniowego strajku.
Sidorek zaznacza, że nie wszyscy nauczyciele są zainteresowani dodatkowymi godzinami pracy.
Każda szkoła inaczej oszacowała swoje potrzeby. Są i takie placówki, które uważają, że zdołają zrealizować program i dodatkowe godziny nie są im potrzebne.
Przypomnijmy, że w nauczycielskim strajku uczestniczyła większość suwalskich szkół. Protestu nie było w I Liceum Ogólnokształcącym, Zespole Szkół Technicznych oraz we wszystkich przedszkolach.
To nietypowa sytuacja nawet w skali kraju, bo zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych pracownikom nie przysługuje wypłata za czas uczestnictwa w strajku.
Nauczyciele nie otrzymają wynagrodzenia za dni, w których strajkowali. W niektórych placówkach mogą zostać zorganizowane zajęcia pozalekcyjne dobrowolne dla uczniów, które przyniosą nauczycielom dodatkowe dochody.
Mimo trwającego strajku nauczycieli, na całej Suwalszczyźnie klasyfikacje maturzystów odbędą się najprawdopodobniej normalnie.