Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Protest fizjoterapeutów - problemem pacjentów
Protest fizjoterapeutów, którzy podobnie jak ich koledzy w całym kraju domagają się podwyżki w wysokości 1600 zł, mocno utrudnia pracę Ośrodka Rehabilitacji w Suwałkach.
Z 40 zatrudnionych tu fizjoterapeutów — jak informuje Jarosław Kędra, koordynator protestu — na zwolnieniach i urlopach na żądanie przebywa 20 osób.
Pacjenci ambulatoryjni nie mają zabiegów. Są odwołane. Staramy się przesuwać dla nich turnusy. Na oddziale są pacjenci stacjonarni i przynajmniej jak na razie, zabiegi są wykonywane. Zarabiamy po 1 600 - 1 700 złotych. Uważamy, że to jest bardzo mało. Fizjoterapeuci muszą dorabiać prywatnie. Mają rodziny, ale nawet nie mają czasu, żeby się z nimi spotkać. Chcemy godnie zarabiać!
Na oddziale przebywa obecnie 44 pacjentów stacjonarnych. Przed protestem fizjoterapeuci obsługiwali po 400 osób dziennie. Większość z nich na zabiegi oczekuje około roku. Pacjenci odsyłani do domów nie kryją oburzenia.
Siedzimy i wczoraj i dzisiaj i marnujemy czas. To jest niedopuszczalna rzecz. Nauczyciele strajkowali, pokazali modę i teraz oni. Zabiegi robiliśmy razem z żoną i zawsze coś tam pomagało. Wszyscy pracownicy powinni być. Chorzy nie są winni temu, ile oni zarabiają.
Na razie nie wiadomo, jak długo ten protest potrwa. Wszystko zależy od rozmów z ministerstwem zdrowia. Jego przedstawiciele twierdzą jednak, że żądania fizjoterapeutów są obecnie nierealne i proponują podwyżki od 215 do 430 zł.
Wszystko przez brak wykonawców i wysokie ceny ich usług. Dyrektor placówki Irena Świacka wyjaśnia, że do dwóch pierwszych przetargów nikt się nawet nie zgłosił.
Suwalscy radni przekazali formalnie trzy działki pod budowę nowego gmachu Ośrodka Rehabilitacji, znajdującego się na skrzyżowaniu ulic Waryńskiego i Utraty. Docelowo powstać mają tu pracownia hydroterapii i krioterapii, a także basen dla pacjentów.