Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mediator ma rozwiązać spór między związkowcami z Solidarności a rektor suwalskiej uczelni
autor: Jakub Mikołajczuk
Konflikt między czworgiem obecnych i byłych pracowników suwalskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej a jej rektor - trafi do mediacji. Taki sposób rozwiązania sporu zaproponował we wtorek (23.04) zwaśnionym stronom sędzia Sądu Rejonowego w Suwałkach Tomasz Szeligowski.
- Pamiętajcie, że najlepiej znacie wszystkie szczegóły tej sprawy. Profesjonalna mediacja może tu pomóc w zakończeniu tej ciągnącej się sprawy, która bez tego może trwać jeszcze dłużej niż dotąd.
Sprawa zaczęła się w 2016 roku. Niedługo po tym, gdy Marta Wiszniewska została rektorem PWSZ. Miała ona szykanować pracowników należących do związku zawodowego Solidarność. Według związkowców, rektor miała naruszać prawa pracownicze, nękać, pomijać przy przyznawaniu premii i ograniczać liczbę zajęć dydaktycznych.
Jak mówi adwokat Adam Matejczyk, jego klienci chcą przede wszystkim przeprosin. - Miałoby być to publiczne zachowanie, które byłoby przeprosinami za ten cały okres jej postępowania wobec swoich pracowników.
Oskarżenie dotyczy Marty Wiszniewskiej, jako osoby prywatnej, a nie rektor suwalskiej uczelni. Dlatego sędzia Tomasz Szeligowski odrzucił pełnomocnictwo prawnika PWSZ i przyjął tylko jego pełnomocnictwo prywatne. A to oznacza, że Wiszniewska musi się bronić za własne pieniądze. Reprezentujący ją obrońca nie chciał komentować sprawy.
Choroba sędziego sprawiła, że wczoraj (3.04) nie rozpoczął się proces Marty Wiszniewskiej, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach.
Czworo obecnych i byłych pracowników uczelni zarzuca jej m.in. naruszanie praw pracowniczych, nękanie, pomijanie przy przyznawaniu premii czy ograniczanie liczby zajęć dydaktycznych. Zarzuty te zawarto w prywatnym akcie oskarżenia.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła śledztwo w głośnej kilka lat temu sprawie zastraszania i nękania pracowników Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach.