Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Lucyna Fidrych zrezygnowała z kierowania w Szkołą Podstawową w Karolinie
autor: Marcin Kapuściński
Dyrektor zapewnia, że to jej własna decyzja. Wójt gminy Giby Robert Bagiński twierdzi jednak, że gdyby sama się na to nie zdecydowała, to zwolniłby ją dyscyplinarnie.
Nauczycielka nie ukrywa, że głównym powodem decyzji był konflikt z władzami gminy. W ostatnich miesiącach zaangażowała się bowiem w obronę szkoły przed likwidacją. Ostatecznie na zamknięcie placówki nie zgodziło się kuratorium oświaty.
Wójt Bagiński uważa, że dyrektor nie wywiązywała się ze swoich obowiązków. Wkrótce zamierza ogłosić konkurs na nowego dyrektora.
Fidrych kierowała szkołą przez niemal 25 lat. W tym czasie przeprowadzono szereg remontów i doposażono placówkę w nowoczesny sprzęt. Już jako nauczycielka dalej będzie tam uczyć w klasach wczesnoszkolnych.
Wójt gminy Giby próbuje nas ukarać za to, że uratowaliśmy szkołę. Tak o niekorzystnej zmianie trasy szkolnego autobusu mówią rodzice dzieci, które uczą się w placówce w Karolinie.
Podlaskie kuratorium oświaty uznało bowiem, że placówka jest lepsza od tej, do której miała zostać włączona. Wójt gminy Giby zapowiada, że odwoła się od tej decyzji.
Zamiast zamknięcia szkoły w Karolinie, przekształcenie jej w filię placówki w Gibach. To kompromis, jaki protestującym przeciwko likwidacji rodzicom zaproponował wójt gminy.
Rodzice uważają, że ich dzieci stracą na przenosinach do Gib. Wójt Robert Bagiński krok ten uzasadnia szukaniem oszczędności i małą liczbą dzieci.
Jako przykład podają brak bezpośredniego kursu do Warszawy. Nie zgadzają się jednak na dopłacanie do nierentownych połączeń.