Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Zamiatarki jeżdżą po ulicach Suwałk w godzinach szczytu i powodują korki
Na dowód jeden ze słuchaczy przysłał nam filmik. Nagrań dokonano 1, 2 i 5 kwietnia około godz. 15.
Skarżą się na to suwalczanie.
Zamiatarka przemieszcza się wolno po ulicy Jana Pawła II, a za nią ciągnie się sznur samochodów.
Kiedy podobna sytuacja miała miejsce kilka miesięcy temu na ul. Noniewicza, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Tomasz Drejer tłumaczył to nagłą sytuacją, czyli koniecznością uprzątnięcia bliżej nieokreślonej substancji, która pojawiła się na jezdni.
Obecnie przyznaje, że zamiatarka jechała ulicami Jana Pawła II, Nowomiejską, a następnie Pułaskiego zgodnie z wytyczonym harmonogramem.
Dodaje, że w razie dużego natężenia ruchu kierowcy tego typu pojazdów mają obowiązek zjechania z głównej drogi. Dlaczego na Nowomiejskiej nie zjeżdżali, nie wiadomo. Nieznane pozostają również powody wysyłania zamiatarek na ulice w godzinach szczytu.
O tym, że z konstrukcji wystają poluzowane wkręty, które mogą uszkodzić opony, alarmowali mieszkańcy miasta.
- Kto wpadł na pomysł, by czyszczenie ulic odbywało się w godzinach szczytu? - pytają nasi suwalscy słuchacze.
Ponad 900 tys. zł wydało tej zimy miasto Suwałki na odśnieżanie ulic i ich posypywanie. W większości to wydatki na sól. To znacznie więcej niż w latach poprzednich. A dane obejmują jedynie okres do końca stycznia.