Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nauczyciele w publicznej szkole strajkują, a w prywatnej prowadzą lekcje
autor: Jakub Mikołajczuk
Ci sami nauczyciele w publicznej szkole strajkują, ale w prywatnej już nie. W tych ostatnich placówkach działających w Suwałkach wszystkie lekcje odbywają się zgodnie z planem. A dorabiają tu nauczyciele z publicznych szkół.
Jak opowiada jeden ze słuchaczy Radia Białystok, strajkowanie przerywają na czas zajęć w innych placówkach. Dotyczy to na przykład niektórych pracowników Zespołu Szkół nr 2.
Taka postawa dziwi szefa suwalskich struktur ZNP Waldemara Brzezińskiego.
Moralna dychotomia, jeżeli takie przypadki mają miejsce, to ja bym chętnie porozmawiał z tymi osobami, bo to jest nielogiczne: mieć ciastko i zjeść ciastko. Nie chce tu używać mocnych porównań, ale to postępowanie schizofreniczne.
W tym przypadku przedstawiciele obu nauczycielskich związków są zgodni. Podobną opinię prezentuje bowiem Mirosław Hartung, członek Solidarności.
Jeżeli ktoś opowiedział się za strajkiem, to powinien te 8 godzin w szkole przebywać. Nie może być tak, że ktoś opowiada się za strajkiem i podejmuje pracę. To ośmieszanie naszego środowiska.
Próbowaliśmy zapytać jednego z nauczycieli, który strajkuje jedynie w publicznej szkole, o komentarz do słów przedstawicieli związków, ale nie chciał z nami rozmawiać.
Już po emisji materiału Waldemar Brzeziński skontaktował się z nami, twierdząc że nie zrozumiał w pełni pytania dziennikarza. Myślał, iż chodzi o sytuację, gdy strajk odbywa się w obu szkołach, a tylko w jednej z nich nauczyciel nie podejmuje pracy. Natomiast nie budzi jego zastrzeżeń opisana przez nas postawa, czyli strajk w placówce publicznej i praca w prywatnej.
Dyrekcjom poszczególnych placówek i nauczycielom zadanie zapewnienia opieki ułatwili rodzice, którzy dzieci zostawili w domach.
Dziś odbędą się rozmowy ostatniej szansy między częścią nauczycieli i rządem.