Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach coraz mniej osób ubogich korzysta z dożywiania
autor: Marcin Kapuściński
W 2018 roku miasto wydało na dożywianie o 200 tys. zł mniej niż w 2017.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Leszek Lewoc nie ukrywa, że wiąże się to ze wzrostem dochodów suwalczan. Mówi, że przez rok liczba osób pobierających zasiłki na zakup posiłku lub żywności spadła o 500. Mniej posiłków trafia również do dzieci w szkołach.
Z programu „Pomocy państwa w zakresie dożywiania” skorzystało 650 rodzin, czyli około 1000 osób. Kosztowało to nasz ośrodek 1,6 mln zł. Większość pochodziła z dotacji rządowych, a my dołożyliśmy 320 tys. zł.
Mniej obiadów wydano również uczniom suwalskich szkół. W 2017 roku posiłki trafiły do 1058 dzieci, a rok później było ich już o prawie 300 mniej. O połowę spadła też liczba dzieci, którym przyznano obiady po interwencji dyrektorów szkół.
Głodne dzieci mogą być również w rodzinach majętnych. Gdy dyrektor szkoły widzi głodnego ucznia, może przyznać mu obiad bez zbędnej papierologii. W puli zarezerwowane na to 20 proc. posiłków.
Na dożywianie dzieci w szkołach w 2018 roku miasto wydało niemal 333 tys. zł, czyli o ponad 100 tysięcy mniej niż rok wcześniej.
220 najmłodszych i najuboższych parafian, otrzymało prezenty podczas zabawy zorganizowanej przez działającą przy parafii Akcję Katolicką.
Wszystko przez brak wykonawców i wysokie ceny ich usług. Dyrektor placówki Irena Świacka wyjaśnia, że do dwóch pierwszych przetargów nikt się nawet nie zgłosił.
Wystarczy tylko wypełnić oświadczenie, że nie jest się w stanie ponieść kosztów wynajęcia radcy prawnego czy adwokata i dostarczyć je do siedziby starostwa osobiście, pocztą lub mailem.