Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Podsuwalska Krzywólka nie będzie się rozrastać na północ
autor: Marcin Kapuściński
Suwalscy radni nie zgodzili się na rozszerzenie w tym miejscu strefy zabudowy. Właściciele położonych tam gruntów chcieli, aby budynki mogły powstać przy drodze w stronę Potaszni.
Zdaniem naczelnik miejskiego wydziału architektury Małgorzaty Włoskowskiej w Suwałkach jest wystarczająco dużo przestrzeni, gdzie można budować domy.
- Zrobiliśmy osiedle mieszkaniowe wzdłuż ulicy Krzywólka, gdzie mamy już kilkaset działek budowlanych. Dlatego fundowanie kolejnych terenów dla właścicieli gruntów mija się z celem. Szczególnie że są tam strefy ochronne i sieci wysokiego napięcia.
Właściciele nieruchomości mieli do planu dużo więcej zastrzeżeń.
- Pojawiały się takie argumenty, że nie zgadzają się na nowej budowę drogi, wywłaszczenie pod ścieżkę rowerową oraz nie godzą się na geodezyjny podział działek. Pojawiły się m.in. żądania odszkodowań. Jedna osoba chciała 50 mln, a druga 20 mln zł.
Suwalscy radni przyjęli plan jednogłośnie. Zanim wejdzie w życie, przyjrzą mu się jeszcze urzędnicy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
W październiku mówił o tym gość Studia Suwałki, minister zdrowia Łukasz Szumowski. Już wówczas było wiadomo, że suwalska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa otrzyma sporą kwotę. Teraz przyszedł czas na konkrety.
Kontynuacja dużych inwestycji, ale i duży deficyt. Przyjęty w środę (19.12) przez suwalskich radnych budżet przewiduje, że wydatki miasta w przyszłym roku wyniosą 516 mln zł. To o 46 mln złotych więcej niż dochody.
Ponad pół tysiąca suwalczan protestuje przeciwko planom budowy profesjonalnego toru wyścigowego. Miałby on powstać na tzw. osiedlu Krzywólka. Niektórzy mieszkańcy pobliskiej ulicy Sikorskiego mieliby go nawet około 100 m od swoich domów.