Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W suwalskim garnizonie nie zabraknie miejsca dla dodatkowych żołnierzy
autor: Tomasz Kubaszewski
Rozlokowanie w Suwałkach pułku artylerii nie powinno stanowić specjalnego problemu — stwierdził poniedziałkowy gość Radia Białystok, dowódca XIV Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej, podpułkownik Krzysztof Świderski.
Obawy, że dla większej liczby żołnierzy zabraknie miejsca, biorą się stąd, iż kiedy kilka lat temu zapadła decyzja o całkowitej likwidacji jednostki, Agencja Mienia Wojskowego zaczęła przymierzać się do wyprzedaży części majątku. Ale, jak dodaje podpułkownik Świderski, za dużo wojsko nie utraciło.
Troszeczkę terenów wraz z budynkami zostało oddanych, natomiast finalnie ich nie sprzedano. W związku z tym, że pojawiły się w Suwałkach wojska obrony terytorialnej, decyzje zostały wstrzymane. Te budynki oddano już wojsku i będą adaptowane do naszych potrzeb. W zasadniczym kompleksie, w którym funkcjonuje dzisiaj jednostka, praktycznie nic nie utraciliśmy.
Nie oznacza to jednak, że rozlokowanie pułku nie będzie wymagała inwestycji. Podpułkownik Świderski mówi o kilku z nich.
Jeśli chodzi o kompleks szkoleniowy, trochę terenów zostało oddanych. Ale dobra współpraca z nadleśnictwem umożliwia, że w każdej chwili możemy to odtworzyć. Należałoby wybudować budynek koszarowy. Miejsca jest bardzo dużo. Odtworzenia wymaga choćby stołówka czy taka już współczesna baza logistyczna jak myjnia czy warsztaty.
Wciąż nie wiadomo, kiedy te działania będą miały miejsce. Podpułkownik Świderski ma nadzieję, że szczegółowy harmonogram przygotowań do rozlokowania w Suwałkach pułku pozna na przełomie tego i przyszłego roku.
Wczoraj zapytaliśmy o to biuro prasowe Ministerstwa Obrony Narodowej. Otrzymaliśmy odpowiedź, że zatwierdzony w ubiegłym tygodniu Program Rozwoju Sił Zbrojnych jest dokumentem niejawnym, w związku z tym żadne znajdujące się tam dane nie będą upubliczniane.