"Grzesznik" pochodzącego z Suwałk Artura Urbanowicza najlepszą polską powieścią grozy 2017 r.

Artur Urbanowicz, który w Suwałkach się urodził, tutaj zdawał maturę i - choć na stałe mieszka w Gdańsku - często tu przyjeżdża, tak opowiadał o treści swojej drugiej powieści:

Opowiada o bossie suwalskiego półświatka Marku Suchockim, pseudonim "Suchy". Z więzienia wychodzi boss, który rządził Suwałkami tuż przed nim. I w końcu dochodzi do konfrontacji, po której "Suchy" spada ze schodów i doznaje silnego wstrząśnienia mózgu. Kiedy budzi się z tygodniowej śpiączki zaczyna widzieć dziwne rzeczy: wychodzące z ciała dusze zmarłych, okropne twarze ukrytych w ludzkim ciele demonów i nieokreślone cienie. 

Pięć najlepszych pozycji w danym roku wybierają internauci oraz członkowie jury, w którym zasiadają znawcy tego typu literatury. W drugim etapie decydujący głos należy do tych ostatnich. Na pięciu członków jury czterech opowiedziało się za "Grzesznikiem". Powieść ta okazała się lepsza m.in. od "Czarnej Madonny" Remigiusza Mroza. Jeszcze przed rozstrzygnięciem konkursu Urbanowicz nie krył, że jest zadowolony z tego, jak powieść została przyjęta. 

"Grzesznik" jest oceniany jako jedna z najlepszych polskich książek grozy, jakie ukazały się w 2017 roku -mówił.- Na pewno na tym etapie z "Grzesznikiem" jest lepiej niż z "Gałęzistym" ma podobnym etapie. Jest lepsza sprzedaż, jest większy odzew, są wyższe oceny. Generalnie ludzie twierdzą, że "Grzesznik" jest lepszą książką, choć zdarzają się rodzynki, które twierdzą, że jednak "Gałęziste" im się bardziej podobało. 

Rok temu "Gałęziste" również znalazło się wśród laureatów nagrody im. Stefana Grabińskiego, otrzymując wyróżnienie czytelników.

| red: mik, zmj