Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych narzekają, że suwalski Ratusz zmienia ich okolicę w betonowe blokowisko
autor: Marcin Kapuściński
Zamiast zielonej łąki, potężny nasyp. Mieszkańcy ze zdziwieniem spoglądają na miejsce, które zasypano żwirem i wytyczono tam ruchliwą ulicę.
Radny Bogdan Bezdziecki podkreśla, że na osiedlu przy ulicy Łąkowej mieszka od dziecka. Wraz z sąsiadami liczyli, że mimo budowy bloków, teren zielony zostanie zachowany.
Były kiedyś plany, żeby to miejsce zagospodarować pod tereny rekreacyjne. Byliśmy za tym, bo to by się świetnie sprawdziło. Przykładem jest Kaczy Dołek na osiedlu Północ. Niestety miejsce zasypano żwirem.
Problemem jest łącznik między Utratą i Sportową, a jednocześnie droga dojazdowa do nowego blokowiska. Kilkusetmetrowy odcinek drogi kosztować ma niemal 6 mln zł. Samorządowiec jest zdziwiony, że miasto stać na takie wydatki, skoro wiele suwalskich ulic nie może doczekać się remontu.
W Suwałkach deweloperzy mają decydujący głos, a w mniejszym stopniu dba się od dobro mieszkańca. To, czego życzy sobie deweloper, realizowane jest niemal natychmiast. Mieszkańcy starszych osiedli domków jednorodzinnych na wyasfaltowanie ulic i kanalizację czekają latami.
Według planów dewelopera, w sąsiedztwie osiedla domków jednorodzinnych powstanie kilkanaście bloków. Budowa całej ulicy zakończy się jesienią przyszłego roku. Dużo wcześniej powstanie odcinek dojazdowy do nowego osiedla.
Resort inwestycji zapewnia, że już w przyszłym roku w Suwałkach rozpocząć się ma budowa bloku w ramach programu Mieszkanie Plus. Budynek na 56 mieszkań miałby powstać przy ulicy Putry. Suwalski Ratusz nie wie jednak nic o szczegółach tej inwestycji.
Poprzedni przez lata nie dbał o zabytkowe budynki położone przy ulicy Wigierskiej. Nowy już kilka dni po przejęciu obiektu, zabrał się za jego zabezpieczanie.