Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Prokuratura zapyta prawniczkę, czy wie coś o molestowaniu w augustowskim Ratuszu
autor: Marcin Kapuściński
Nie wcześniej niż we wrześniu znane będą ustalenia śledztwa, które wyjaśnić ma, czy w burmistrz Augustowa molestował jedną ze swych urzędniczek. Postępowanie przeciąga się, bo zgodę na przesłuchanie ostatniego świadka musi wydać sąd.
Prokuratura Rejonowa w Suwałkach chce poznać zeznania prawniczki, która pracowała wtedy w augustowskim magistracie. Śledczy wystąpili do sądu o zwolnienie jej z tajemnicy zawodowej. Dopiero wtedy będzie ona mogła odpowiedzieć na ich pytania.
Gdy to nastąpi, prokuratura przeanalizuje materiał dowodowy i zdecyduje, czy umorzyć postępowanie, czy postawić burmistrzowi zarzuty. Na pierwszy wariant suwalscy śledczy decydowali się już dwukrotnie.
Za każdym razem była sekretarz odwołała się od ich decyzji. W pierwszym przypadku prokuratura uznała jej argumenty i wznowiła śledztwo. W drugim sąd uznał, że nie wykonano wszystkich czynności i uchylił decyzję o umorzeniu postępowania.
Molestowanie i mobbing Wojciechowi Walulikowi zarzuca była sekretarz urzędu. Jej zdaniem, w relacjach służbowych wykorzystywał on swoją pozycję, nękał ją i składał propozycje erotyczne. Doniesienie na przełożonego złożyła jesienią ubiegłego roku.
Urzędniczka zbyt długo korzystała ze zwolnienia lekarskiego i burmistrz mógł rozwiązać z nią umowę.
Suwalska prokuratura rejonowa uznała tak po ponownej analizie dowodów i po raz drugi umorzyła śledztwo w tej sprawie.
Śledczy ponownie sprawdzą, czy burmistrz Augustowa - Wojciech Walulik - molestował urzędniczkę. Suwalska prokuratura wznowiła śledztwo w tej sprawie.
Wraca sprawa molestowania, którego miał się dopuścić burmistrz Augustowa Wojciech Walulik. Pełnomocnik augustowskiej urzędniczki zaskarżył bowiem decyzję o umorzeniu śledztwa w tej sprawie.