Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W powiecie sejneńskim zlikwidowano obszar zapowietrzony Afrykańskim Pomorem Świń
autor: Marcin Kapuściński
Nie ma kolejnych zachorowań. Łatwiej teraz będzie przewozić zwierzęta i zmniejszą się ograniczenia przy ich uboju.
Powiatowy lekarz weterynarii Katarzyna Lewkowicz-Witkowska podkreśla, że nie oznacza to zmniejszenia zagrożenia chorobą.
Cześć gmin Krasnopol i Sejny oraz cała gmina Giby wciąż pozostają w obszarze zagrożenia wystąpieniem ASF. Są ograniczenia w obrocie trzodą chlewną. Możliwe jest przewiezienie świń ze strefy zagorzenia, ale wymaga każdorazowo badania krwi
— wyjaśnia. Według hodowców trzody chlewnej takie względy bezpieczeństwa to jednak za mało, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. Ich zdaniem, najpierw powinno się wyeliminować czynnik, który przenosi wirusa.
Przyczyną jest dzik. A w walce z nim są duże ograniczenia. Myśliwy w jednym miejscu może strzelać, a w innym już nie. Problem jest też z tym, co z ustrzelonym dzikiem zrobić. Przepisy nakazują trzymaniem go w chłodniach, ale prościej byłoby od razy wrzucić do pieca i spalić
— emocjonuje się rolnik z gminy Sejny. Czerwoną strefę ochronną nałożono na część powiatu sejneńskiego w maju. Wtedy w gospodarstwie we wsi Białowierśnie w gminie Giby odkryto zwierzęta zarażone ASF. W ramach likwidacji ogniska choroby ubito tam ponad 80 świń.
Około 70-80 świń trzeba było w czwartek (24.05) wybić w jednym z gospodarstw znajdujących się we wsi Białowierśnie, gmina Giby.
Niska cena mleka czy trudności ze zbytem wieprzowiny - to tylko cześć problemów, z jakimi borykają się rolnicy powiatu suwalskiego.