Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki. Policja zatrzymała oszusta na gorącym uczynku
autor: Marcin Kapuściński
Na gorącym uczynku zatrzymano mężczyznę, który metodą „na wnuczka” próbował wyłudzić pieniądze od suwalczanki.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Do staruszki dzwoniła wcześniej kobieta, która podawała się za jej krewną. Prosiła ją o kilkadziesiąt tysięcy złotych, dzięki którym miała uniknąć aresztu. Rzecznik suwalskiej policji Piotr Tyczkowski podkreśla, że kradzież udaremniono dzięki czujności starszej kobiety. Nie uwierzyła rozmówczyni, powiadomiła policję, a ta zastawiła na oszustów pułapkę.
- Sprawca został zatrzymany w chwili, gdy usiłował odebrać gotówkę. Mężczyzna pełnił rolę kurier. Kobiecie przedstawił się jako policjant – relacjonuje.
Aspirant Tyczkowski wylicza, że w ostatnich dniach suwalscy policjanci odnotowali pięć przypadków oszustw telefonicznych.
- Oszustwa metodą na wnuczka są dokonywane metodą wiązaną. Zwykle osoba, która odbiera pieniądze, nie jest tą samą która dzwoni. Tak było w tym przypadku – opowiada.
Pochodzący z województwa warmińsko-mazurskiego sprawca został aresztowany tymczasowo na dwa miesiące. Postawiono mu zarzut usiłowania oszustwa. Policja zapowiada, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Oszustki, które kilka dni temu próbowały wyłudzić pieniądze od czterech suwalskich staruszek, działają dalej. Tym razem jako cel wybrały sobie kobietę pochodzącą z jednej z podsuwalskich miejscowości.
Młoda kobieta dzwoni do staruszek i podaje się za ich córkę lub kuzynkę. Za każdym razem prosi o duże pieniądze, które mają pomóc jej odzyskać zdrowie lub wyjść na wolność. Suwalczanki nie dają się jednak oszukać, powiadamiają krewnych, a ci wzywają policję.
Nie pomagają policyjne apele i komunikaty w mediach. 63-letnia mieszkanka Suwałk dała się oszukać i straciła 20 tys. złotych.
Ta historia powinna być prawdziwą przestrogą - szczególnie dla osób starszych i schorowanych. Co prawda białostocka policja zatrzymała dwóch zuchwałych oszustów działających metodą "na wnuczka", ale dopiero po tym jak dwukrotnie okradli tego samego starszego mężczyznę. Wpadli, kiedy widząc naiwność ofiary po raz trzeci próbowali wyłudzić od 74-latka pieniądze.
75-letnia białostoczanka zaufała mężczyźnie podającemu się przez telefon za jej siostrzeńca. Mimo ostrzeżeń pracownic banku wpłaciła na podane przez niego konto całe swoje oszczędności.
82-letni suwalczanin padł ofiarą oszustki. Pożyczył jej pieniądze rzekomo na operację dziecka. Kobieta obiecywała, że zwróci pieniądze w ciągu trzech godzin po otrzymaniu przelewu z banku