Władze Suwałk oferują milion złotych wsparcia dla klubu Wigry

Władze Suwałk chcą ratować klub piłkarski Wigry - szukają wsparcia finansowego

Klub piłkarski znalazł się w tragicznej sytuacji finansowej, po tym jak ze wspierania drużyny wycofał się główny sponsor.

Prezydent Czesław Renkiewicz wyjaśnia, że pieniądze pochodzić będą nie tylko z miejskiego budżetu, ale i spółek komunalnych. Z miejskiej kasy przeznaczone na to zostało 950 tysięcy złotych.

Wniosek, w którym Wigry proszą o pomoc, wpłynął do urzędu w styczniu. Pieniądze na ten cel zaplanowano w budżecie już jednak w grudniu. W punkcie mówiącym o zakupie usług na promocję samorządu zarezerwowano tyle, o ile zwrócił się później klub piłkarski. W poprzednich latach budżet na ten cel przewidywał kwotę trzykrotnie niższą.

Wsparcie finansowe w formie stypendiów dla piłkarzy

Pierwotnie planowano, że klub Wigry będzie świadczył miastu usługi promocyjne. Okazało się jednak, ze urzędnicy muszą szukać innego sposobu.

Okazało się, że takie rozwiązania mogą uchybić literze prawa. Chcemy więc przekazać pieniądze w formie stypendiów, które pokryją cześć wynagrodzeń piłkarzy 

- wyjaśnia Czesław Renkiewicz.

Takie rozwiązanie będzie wymagało jednak zmiany zasad przydzielania nagród i stypendiów sportowych. Tematem tym suwalscy radni zajmą się w czasie nadzwyczajnej sesji 5 kwietnia.

Problemy Wigier zaczęły się, gdy z finansowania klubu wycofał się główny sponsor Oil Transfer Development. Właściciel tej firmy i do niedawna prezes drużyny Dariusz M. w grudniu 2016 roku usłyszał zarzuty prokuratorskie. Dotyczą one funkcjonowania w zorganizowanej międzynarodowej grupie przestępczej i wyłudzenia ponad 89 mln zł.