Nowy sposób podziału stypendiów w Suwałkach, część rodziców niezadowolona

Niższe niż do tej pory stypendia będą otrzymywać zdolni uczniowie w Suwałkach. Np. w podstawówkach tylko jedną trzecią dotychczasowej kwoty - zamiast 1 500 zł - 500 zł rocznie.

Władze miasta tłumaczą, że to efekt wprowadzenia w czerwcu nowego programu "Zdolny suwalczanin", który będzie dawał szansę rozwoju i stypendia dużo większej liczbie uczniów, niż dotąd. Jednak rodzice są zbulwersowani drastyczną - jak to określają - obniżką stypendiów za bardzo dobre wyniki w nauce i sukcesy na olimpiadach przedmiotowych ich dzieci.

Zdaniem rodziców to efekt szukania przez władze oszczędności

Zastępca prezydenta Suwałk Ewa Sidorek tłumaczy, że system przyznawania stypendiów był do tej pory mało sprawiedliwy. Wykluczał np. uczniów uzdolnionych technicznie, sportowo czy artystycznie, którzy mieli osiągnięcia, ale zbyt niską średnią ocen na świadectwie. Teraz również i oni mają szansę na samorządową pomoc.

Jak dodaje Ewa Sidorek - wg programu "Zdolny suwalczanin" szkoły mają być nastawione teraz na wynajdowanie utalentowanych uczniów w wielu dziedzinach. Potem, dzieci i młodzież będą rozwijać swoje zdolności na warsztatach, seminariach, obozach szkoleniowych, także poza miastem. Skorzystają również z laboratoriów Parku Naukowo - Technologicznego, gdzie m.in. będą zajęcia dla uzdolnionych chemicznie uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych.

Szkoły techniczne będą mogły otrzymać bony pieniężne na rozwijanie zainteresowań uczniów np. w dziedzinie robotyki. W program mają być zaangażowani uczniowie, nauczyciele i rodzice.

Te tłumaczenia nie przekonują rodziców dzieci, które w poprzednim roku szkolnym dostawały dużo wyższe stypendia. Uważają, że ich dzieci stracą motywację do pracy. (rs/mak)